Drina, dziecię marnotrawne, miało akurat zamiar wziąć się za ocenę, wchodzi na ocenialnię - a tu takie coś?!
Nie, ja na to nie pozwolę. Dafne, do cholery, czemu ty mi to zrobiłaś?! Zależy mi, i to cholernie, na tej ocenialni! Wiem, że ja i inne dziewczyny nie odzywałyśmy się od dłuższego czasu i nie pisałyśmy ocen, ale no kurde... Ja nie mam zamiaru się poddać i pozwolić Olimpianisowi zniknąć z blogosfery. Nie, nie będzie tak łatwo. Dlatego też chcę zająć się tą ocenialnią... Nie chcę, by tak po prostu zniknęła. Wiem, Dafne, że nie konsultowałam tego z Tobą, ale... Ja nie mogę siedzieć bezczynnie. Obiecuję, że postawię Olimpianisa na nogi. Kto ze starej załogi jest nadal chętny do pisania ocen - niech się odezwie do mnie na gg. Nowych chętnych zapraszam do kontaktu ze mną przez maila: quarraena@gmail.com.
Możecie myśleć, że jestem szalona, że porywam się z motyką na słońce... NIEWAŻNE! Ja nie chcę, by Olimpianis odszedł.
Informuję, że blogi z kolejki Efrim/Ariadny zostają przeniesione do WK, podobnie jest z blogami Novej. Nie wiem, co z Frezją.
Dafne, wrócisz?
Jestem szalona. Wiem.
Doceniam, ale... Ja nie wiem, czy ja potrafię.
OdpowiedzUsuńDrino!
OdpowiedzUsuńTrzymam za Ciebie kciuki :)
Wcale nie jesteś szalona :) To zrozumiałe, że przywiązałaś się do ocenialnii. Ja sama przeżyłam niemały szok, kiedy zobaczyłam post zawieszający. Ze swojej strony życzę Ci jak najlepiej i trzymam kciuki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Drina się przyzwyczaiła, a co dopiero ja. Szlag by to wszystko.
OdpowiedzUsuńDrino, życzę powodzenia. Mam nadzieję, że to rzeczywiście nie koniec Olimpians,
OdpowiedzUsuń