Adres bloga:
Nieracjonalne
Autor: iCassie
Oceniający:
Skoiastel
Pierwsze wrażenie
Twój
blog to dla mnie trudny orzech do zgryzienia. Pierwsze wrażenie jest bardzo
ważne, to opis tego magicznego początku, jaki spędzam na Twoim blogu. Ciężko nie zauważyć, że blog ten ma
delikatny, finezyjny szablon, ale wielkość czcionki od razu sprawia, że
odechciewa mi się czytać.
Twój
adres to tylko jedno słowo, które idealnie charakteryzuje treść, jaka znajduje
się na blogu. Nieracjonalne – tak często powtarzasz ten wyraz w podstronie o swojej twórczości. Ma on
swoje wytłumaczenie i sens. Już nic więcej dobremu adresowi nie potrzeba.
Lepiej zdecydować nie mogłaś.
Menu
jest kompletnie niewidoczne. To znaczy, wyszukane i ładne, ale zupełnie nie jestem w
stanie odczytać, co jest na każdym jego składniku napisane. A jeżeli daję radę, to tylko dlatego, że się wysilam:
Napis
na belce to łacińska sentencja, poprawne byłoby umieszczenie jej w cudzysłowie. Wytłumaczyłaś znaczenie w podstronie z cytatami, ale gdyby nie adres tej podstrony –
nigdy nie wiedziałabym, jak nazywa się ona w menu. Tak bardzo napisy w nim są
niewyraźne.
Mimo
wszystko ciekawi mnie forma tego bloga. Twórcy szablonu nie można zarzucić,
że stworzył coś złego. Całościowo blog emanuje ciepłem, artyzmem. Po prostu pięknem.
Czuję się na nim dobrze, jak bardzo przyjemnym pomieszczeniu, z którego nie
chcę wychodzić. Chcę mu się przyglądać, bo całokształt prezentuje się prześlicznie. Nie
za bardzo mam ochotę jednak czytać, gdyż rozmiar czcionki sprawia, że po kilku
minutach dostaję oczopląsu.
7/10
Grafika
Ogólnie
szata graficzna wypada całkiem nieźle. Jak już wyżej wspomniałam, nie mogę
odjąć Ci punktów za brak dobrego gustu czy niestereotypowego szablonu. Blog
zawiera wiele detali dokładnie wykończonych, wszystko jest ze sobą spójne i
przemyślane. Tła zlewają się, nie gryząc w oczy, czcionki mają cudowne barwy,
również dopasowane do całości.
Warto
zwrócić w tym przypadku uwagę na szczególiki, które upiększają jak wisienka na
torcie. Gdy kursorem najeżdżam na menu, efektownie się zaokrągla. Świetny jest
też różowy okrąg. Kiedy myszką wędruję w jego stronę, ukazują mi się w
ekskluzywny sposób dane twórcy szablonu – trzeba przyznać, że pomysł oryginalny
i dobrze wykonany. Również kreseczki przy archiwum – niby nic, a cieszą.
Szablon jest dopracowany w stu procentach, dlatego prezentuje się tak dobrze.
Twój
szablon nie posiada nagłówka, lecz nie uważam, aby jakikolwiek był tutaj
potrzebny. Oko wystarczająco zostaje przyciągnięte przez obrazek, na którym z
głowy pięknej, ale wydaje mi się, że odrobinę zmęczonej kobiety, wychodzą
skrzydła? Czy może jest to liść? Motyl? Nie mam pojęcia, ale podoba mi się ta
forma sztuki. Do tak poważnego i finezyjnie dopracowanego szablonu nie pasuje
jednak napis, który znajdziemy trochę niżej:
Same pierdoły,
więc uciekaj czym prędzej!:)
Przez
chwilę poczułam się, jakbym spadła na ziemię. To dobrze, że autorka ma poczucie
humoru, ale moim zdaniem to nie jest dobre miejsce na taką uwagę. Nie pod tak
artystycznym obrazkiem. No i rozmiar czcionki pozostawia wiele do życzenia, ale
o tym wspominałam w tamtym punkcie, a nie można dwa razy za jedną rzecz
odbierać punktów. Tyle o grafice, przejdźmy w końcu do treści.
8/10
Treść
Kiedy
oceniam pamiętniki i dzienniki, biorę pod uwagę szczególnie nowsze notki. Nigdy
nie przegrzebuję otchłani archiwum, jednak Ty prosiłaś mnie o wyjątkowe
zwrócenie uwagi na wpis z sierpnia. Od tego zacznę więc moją przygodę z Twoją
treścią.
Coś o Tobie?
To
bardzo osobista notka, ale nie boisz się pisać o swoich odczuciach i przemyśleniach
wobec siebie. Opisujesz, co dostrzegasz w sobie, co lubisz, a co chciałabyś
zmienić. Na dodatek motywujesz innych, by zrobili to samo – spojrzeli na swoje
odbicie w lustrze i odpowiedzieli sobie na pytanie: co widzą. Ten post inspiruje
i nakłania do zmian, szczególnie w myśleniu o sobie samym i pomaga w lepszym postrzeganiu
drugiego człowieka. Poruszyłaś ciekawy temat odbierania siebie, doradzasz innym
i upewniasz ich w przekonaniu, że są wartościowi. Wszystko wydaje się być
idealne, ale czy nie przesadnie moralizatorskie? Używajasz trybu rozkazującego: bądź, zostań, nie zmieniaj, doceń. Przez
to czytelnik ma wrażenie, że coś mu narzucasz. Może on już docenia to wszystko,
co wymieniłaś i nie ma sobie nic do zarzucenia?
Bardzo
podoba mi się forma, w której połowa tekstu była o Tobie, a drugą skierowałaś do
czytelników, ale przyznam szczerze, że momentami czułam się przez Ciebie jako
czytelnik zdominowana, dodatkowo jakbym czytała porady z katechizmu.
Gdzieniegdzie miałam wrażenie, że dostrzegam banalność rad, które nie raz
dzieciom dają rodzice, przez co niektórzy z nas znają je na pamięć. Biorę tutaj
również pod uwagę bardzo formalny i poważny tekst, jaki napisałaś. Podkreślasz
znaczenie sytuacji słowami: To jest
najważniejsze. Traktujesz temat istotnie, a ogólna forma pasuje do wykwintnego
szablonu. Całe szczęście, że jesteś poprawna, nie dostrzegam u Ciebie męczących
powtórzeń czy braków w przecinkach. Wszystko jest prawidłowe i ładnie
wyjustowane. Wypadałoby jednak, gdy zaczynasz coś nowego, robić wcięcia
akapitowe. Przykładowo w tej notce zrób pierwsze wcięcie, kiedy piszesz o
sobie, natomiast drugie, kiedy zaczynasz zwracać się do czytelnika.
Rozmowa…
Bardzo
intrygująca pozytywnie notka. Posklejałaś ją z cytatów różnych piosenek, a większość
z nich akurat znam bardzo dobrze. Szkoda, że nie skomentowałaś w żaden sposób
swojego czynu, nie dodałaś czegoś niżej, pozostawiłaś czytelników jedynie z
fragmentami piosenek. Trzeba przyznać, że dobrałaś je znakomicie, tworzą razem jedną
całość. Pamiętaj jednak, że jeżeli w niektórych fragmentach wykorzystujesz
formę grzecznościową, musisz robić to już do końca, w każdym przypadku. Nie
może być tak, że w jednym zdaniu pojawią się: Ty oraz tobie. Bądź konsekwentna.
All of your
flaws...
Poglądy
na świat masz bardzo ciekawe, miło czyta się pamiętnik kogoś, kto twierdzi, że
jest dumny ze swoich wad, gdyż bez nich byłby bezpłciowy. Masz bardzo dobre pomysły na notki, a w każdej z nich
nawiązujesz do swojego życia, przez co czytelnik może utożsamić się z Twoimi
poglądami lub nie zgodzić się z nimi. Postawionymi pytaniami zachęcasz do dyskusji. Nie podoba mi się jednak, że ta notka, a
boję się, że może i forma pisania, jaką się posługujesz, są nieco
przewidywalne. To znaczy, czytelnik widzi pierwsze zdanie, w którym gdybasz: Pewnie byłabym spokojna. I od tej pory
już wiem, że przez połowę notki każde kolejne zdanie będzie kontynuowaniem, kim byłabyś, gdyby…
Ta
notka jest o Twoich wadach, ale słowo wada ma bardzo dużo synonimów. Nie
powtarzasz tego słowa w każdym zdaniu, ale ani razu nie zauważyłam, byś użyła
jakiegoś zamiennika. Czy to zwiastuje braki w znajomości słownictwa?
Snuff out.
bo i tak całość
zmyło by dziwne-coś, co wypływa z moich oczu. – Wiem, że wiesz, że to są łzy.
Czasem nie podoba mi się Twoje udziecinnianie notek właśnie przez użycie takich
dziwacznych zwrotów. Nazywaj rzeczy po imieniu lub używaj metafor, które będą wyzwaniem dla
czytelnika, zmuszą do myślenia. Ale nie rób czegoś takiego. To brednia. Skoro w Twoich notkach zdarzają
się posty, w których zwracasz się do czytelnika z przydatnymi radami i
wskazówkami na życie, brzmiącymi dość poważnie, dlaczego teraz traktujesz go
jak głupka? Nie znalazłaś w tym złotego środka, czasem przechodzisz z jednej
skrajności w drugą.
W
tej notce opisujesz, jak bardzo chciałabyś zniknąć przed światem, ale nie
podałaś powodu. Czuję zamęt. Zdanie po zdaniu dajesz do zrozumienia, że coś się
stało, ale nie podałaś konkretnej przyczyny, czytelnik więc nie będzie
wiedział, jak Ci pomóc.
Walcz.
W
poprzedniej notce piszesz, że chcesz się schować z chusteczkami pod kołdrą
przed całym światem, a dwa dni później znów rozkazującym tonem tłumaczysz czytelnikowi, że
trzeba wstać, ogarnąć się, walczyć o swoje. Chciałabym wiedzieć, co się
zmieniło? Co się stało, że nastąpiła tak radykalna zmiana? Nie opisałaś tego,
nie można też tego od Ciebie wymagać, w końcu to Twój pamiętnik. Ale z drugiej strony
publikujesz te przemyślenia i pewnie chciałabyś, by miały one jakiś sens, by
były czytelne, a niedopowiedzenie czegoś nie zawsze jest dobre. Robi zamieszanie i sprawia, że nie tworzysz czegoś ciągłego, a jedynie na wyrywki. Jak gdyby na pół gwizdka.
Ta
notka jest świetna, pokazujesz, że masz
talent do rozdawania ludziom energii do działania. Motywujesz i przekonujesz do
walki. A walka jest faktycznie jedynym rozwiązaniem, jeżeli patrzymy na te
słowo przez pryzmat swojego życia. Nikt już nic nie rozdaje za darmo, wszystko
zdobywamy sami. Rozwijamy się i mamy kontrolę nad własnymi sprawami. Czuję się,
jak gdybyś kopnęła mnie mocno w cztery litery i zachęciła do działania. Ten post to świetny akumulator, można się nią naładować do pełna i iść od razu przenosić
góry. Podobała mi się najbardziej ze wszystkich poprzednich i nie wyczułam w
niej takiej przesadnie matczynej opieki, jaką dostrzegłam w poście Coś o Tobie?.
Podsumowanie treści:
Często
nie pozostawiasz czytelników z uczuciem niedosytu, na końcu notek dodajesz
linki do utworów, ich klipy, rzadziej postom towarzyszą jakieś obrazki. Nie
nudzisz, opisujesz swoje poglądy, czasem swoje życie. Dochodzisz do ciekawych i
po prostu dobrych wniosków. Po Twoich postach można wywnioskować, że jesteś
ciepłą i dobroduszną osobą. Szablon idealnie pasuje do tego, co tworzysz, gdyby
nie oczywiście zbyt mała czcionka. Bardzo podoba mi się taka forma pamiętnika.
Nie wypisujesz bredni takich jak szczegółowy opis całego dnia łącznie z
zaznaczeniem jakie oceny dostawałaś w szkole czy co zjadłaś na obiad. Piszesz o
tym, co jest dla Ciebie ważne, tylko to się liczy. Robisz to w dobrym stylu, ze
smakiem, dodatkowo poprawnie. Pod względem treści nie mam już nic więcej do
dodania.
33/40
Poprawność
COŚ
O TOBIE?
budowa ciała
zostawia wiele do myślenia. – Wiele do życzenia. Do myślenia
można dawać, nie zostawiać.
Ilustruję
ją wzrokiem jeszcze raz. Zauważam pierwsze plusy. –
Lustruje się
wzrokiem, nie ilustruje.
nie mam zbyt
częstego dostępu do internetu – Internet jako nazwę własną
konkretnej globalnej sieci piszemy wielką literą. Jak napisał prof. Janusz
Bień: Jednym ze źródeł wątpliwości co do
pisowni tego słowa jest fakt, że Internet ma strukturę hierarchiczną i w
konsekwencji laikom może się wydawać, że istnieje wiele "internetów".
Rozmowa
A kiedy spotkam
ciebie na śmierci zakrętach jeszcze raz to tylko tobie powiem. – Dwa zdania składniowe, które
tworzą zdanie złożone, powinno się od siebie oddzielić przecinkiem.
All
of your flaws...
płacząc, lub złoszcząc się. – Przed spójnikiem lub nie stawiamy przecinka.
A
teraz idę położył się do łózka – źle odmieniłaś czasownik oraz
zapomniałaś o kropce nad z.
Snuff out.
bo i tak całość
zmyło by dziwne-coś - Zmyłoby. Dziwne coś nie wymaga myślnika.
Cała ja
mam 14 lat i interesuje się wszystkim – Interesuję się.
nie dajcie się zwieźć! – Powinnaś napisać zwieść (od zwodzić), nie zwieźć (od
zwozić).
Więcej
błędów nie znalazłam. Jest ich naprawdę niewiele, biorąc pod uwagę, że podstrony
masz opisane solidnie, a większość notek też nie jest uboga w treść.
16/20
Ramki
W
podstronie o samej sobie napisałaś:
Kim jestem? Dla
świata nikim, dla bliskich wszystkim. Czyż to nie jest nieracjonalne?
Nie,
to nie jest nieracjonalne. Brzmi to nad wyraz logicznie. Przecież dla osoby
bliskiej zawsze jest się ważnym, to sztampowe i sensowne. Nie wiem, dlaczego
wysunęłaś już na wstępie taki bezmyślny wniosek. Podejrzewam jedynie, że
dlatego, by podkreślić sens adresu. Nie musisz. Idealnie i wystarczająco
zrobiłaś to w podstronie o blogu.
Twoje menu to nie tylko opis siebie czy idei, dla jakiej powstał blog.
Posiadasz również podstronę z ważnymi dla Ciebie cytatami i listę linków. Wciąż
nie działa archiwum, które widnieje na górze, po lewej stronie bloga. Zapewne
abym dostała się do treści, stworzyłaś jeszcze archiwum dodatkowo w postaci
szerokiej listy, ale dwie takie opcje są zbędne. Po prostu napraw archiwum u
góry, wygląda lepiej niż szeroka lista. Poza tym niczego więcej do szczęścia Ci
nie potrzeba.
4/5
Punkty dodatkowe
Brak.
Podsumowanie
całkowite
Zdobyłaś: 68/89
Ocena: dobry
Zapoznałam się z oceną, bardzo za nią dziękuję, a skomentuję jak będę w domu ;) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńcześć Dafne, nie poganiam Cię, ani nic, tylko zastanawiam się co słychać u mojej oceny? :D
OdpowiedzUsuńCześć! Twoja ocena jest już skończona, czeka tylko na sprawdzenie i opublikowanie :)
UsuńCo do oceny nie mam żadnych zastrzeżeń, bardzo się cieszę, że tak dobrze wypadłam, bałam się, że będzie gorzej. Właściwie nie mam co tu się rozpisywać. Wytłumaczę tylko, co do wielkości liter: uwielbiam małe czcionki, ale niestety, na niektórych przeglądarkach mogą wyglądać na bardzo poszarpane i mało widoczne. Jak najszybciej je powiększę :) Archiwum dodałam dla Ciebie, bo mam lenia i nie mogę zabrać się za uzupełnienie menu z szablonu (jest w kodzie html, linki muszę dorzucać sama). Co do notki o wadach, chciałam podkreślić, że są ważne, dlatego te powtórzenia. Nie wyszło jednak tak dobrze, jak z notką o walce. Staram się nie opisywać moich problemów na blogu, ponieważ postawiłam grubą kreskę między postami a swoim życiem. Piszę coś i chciałabym, by czytelnik odnalazł w tej notce siebie. Np. że ja też mam jakiś problem i czuje się tak samo jak ona. Nie chcę komuś dorzucać jeszcze moich zmartwień.
OdpowiedzUsuńJeszcze raz bardzo dziękuję :) I z tego miejsca mam pytanie, czy za jakiś czas, podjęłabyś się oceny FF o Igrzyskach Śmierci? itzvariety.blogspot.com
Bardzo przypadłaś mi do gustu i chciałabym, żebyś to właśnie Ty oceniła moje drugie "dzieło", szczególnie, że jestem z niego dumna, choć mam dopiero prolog i 1 rozdział :)
Na początku stycznia okaże się, czy będę mogła oceniać dalej, w końcu to dopiero staż :)
UsuńNiestety nie widziałam jeszcze Igrzysk Śmierci, ale gdy tylko zapoznam się z treścią, skontaktuję się z Tobą. Tymczasem już radzę zapisać bloga do Wolnej Kolejki :) Zanim się za niego zabiorę, na pewno będziesz miała już więcej treści.
Pozdrawiam
Dzień dobry. Przychodzę zza pytaniem. Chciałaby wiedzieć na jakim oceniająca Eri jest etapie oceny bloga paradoks-hazardzisty, bo nie ukrywam, że chciałabym wprowadzić na blogu drastyczne zmiany, a nie chciałabym jej za bardzo namącić ;)
OdpowiedzUsuń