czwartek, 12 grudnia 2013

[619] http://nieracjonalne.blogspot.com/

Adres bloga: Nieracjonalne
Autor: iCassie
Oceniający: Skoiastel


Pierwsze wrażenie
Twój blog to dla mnie trudny orzech do zgryzienia. Pierwsze wrażenie jest bardzo ważne, to opis tego magicznego początku, jaki spędzam na Twoim blogu. Ciężko nie zauważyć, że blog ten ma delikatny, finezyjny szablon, ale wielkość czcionki od razu sprawia, że odechciewa mi się czytać. 

Twój adres to tylko jedno słowo, które idealnie charakteryzuje treść, jaka znajduje się na blogu. Nieracjonalne – tak często powtarzasz ten wyraz w podstronie o swojej twórczości. Ma on swoje wytłumaczenie i sens. Już nic więcej dobremu adresowi nie potrzeba. Lepiej zdecydować nie mogłaś.

Menu jest kompletnie niewidoczne. To znaczy, wyszukane i ładne, ale zupełnie nie jestem w stanie odczytać, co jest na każdym jego składniku napisane. A jeżeli daję radę, to tylko dlatego, że się wysilam:

Napis na belce to łacińska sentencja, poprawne byłoby umieszczenie jej w cudzysłowie. Wytłumaczyłaś znaczenie w podstronie z cytatami, ale gdyby nie adres tej podstrony – nigdy nie wiedziałabym, jak nazywa się ona w menu. Tak bardzo napisy w nim są niewyraźne.

Mimo wszystko ciekawi mnie forma tego bloga. Twórcy szablonu nie można zarzucić, że stworzył coś złego. Całościowo blog emanuje ciepłem, artyzmem. Po prostu pięknem. Czuję się na nim dobrze, jak bardzo przyjemnym pomieszczeniu, z którego nie chcę wychodzić. Chcę mu się przyglądać, bo całokształt prezentuje się prześlicznie. Nie za bardzo mam ochotę jednak czytać, gdyż rozmiar czcionki sprawia, że po kilku minutach dostaję oczopląsu.
7/10


Grafika
Ogólnie szata graficzna wypada całkiem nieźle. Jak już wyżej wspomniałam, nie mogę odjąć Ci punktów za brak dobrego gustu czy niestereotypowego szablonu. Blog zawiera wiele detali dokładnie wykończonych, wszystko jest ze sobą spójne i przemyślane. Tła zlewają się, nie gryząc w oczy, czcionki mają cudowne barwy, również dopasowane do całości. 

Warto zwrócić w tym przypadku uwagę na szczególiki, które upiększają jak wisienka na torcie. Gdy kursorem najeżdżam na menu, efektownie się zaokrągla. Świetny jest też różowy okrąg. Kiedy myszką wędruję w jego stronę, ukazują mi się w ekskluzywny sposób dane twórcy szablonu – trzeba przyznać, że pomysł oryginalny i dobrze wykonany. Również kreseczki przy archiwum – niby nic, a cieszą. Szablon jest dopracowany w stu procentach, dlatego prezentuje się tak dobrze.

Twój szablon nie posiada nagłówka, lecz nie uważam, aby jakikolwiek był tutaj potrzebny. Oko wystarczająco zostaje przyciągnięte przez obrazek, na którym z głowy pięknej, ale wydaje mi się, że odrobinę zmęczonej kobiety, wychodzą skrzydła? Czy może jest to liść? Motyl? Nie mam pojęcia, ale podoba mi się ta forma sztuki. Do tak poważnego i finezyjnie dopracowanego szablonu nie pasuje jednak napis, który znajdziemy trochę niżej:

Same pierdoły, więc uciekaj czym prędzej!:)

Przez chwilę poczułam się, jakbym spadła na ziemię. To dobrze, że autorka ma poczucie humoru, ale moim zdaniem to nie jest dobre miejsce na taką uwagę. Nie pod tak artystycznym obrazkiem. No i rozmiar czcionki pozostawia wiele do życzenia, ale o tym wspominałam w tamtym punkcie, a nie można dwa razy za jedną rzecz odbierać punktów. Tyle o grafice, przejdźmy w końcu do treści.
8/10


Treść
Kiedy oceniam pamiętniki i dzienniki, biorę pod uwagę szczególnie nowsze notki. Nigdy nie przegrzebuję otchłani archiwum, jednak Ty prosiłaś mnie o wyjątkowe zwrócenie uwagi na wpis z sierpnia. Od tego zacznę więc moją przygodę z Twoją treścią.

Coś o Tobie?
To bardzo osobista notka, ale nie boisz się pisać o swoich odczuciach i przemyśleniach wobec siebie. Opisujesz, co dostrzegasz w sobie, co lubisz, a co chciałabyś zmienić. Na dodatek motywujesz innych, by zrobili to samo – spojrzeli na swoje odbicie w lustrze i odpowiedzieli sobie na pytanie: co widzą. Ten post inspiruje i nakłania do zmian, szczególnie w myśleniu o sobie samym i pomaga w lepszym postrzeganiu drugiego człowieka. Poruszyłaś ciekawy temat odbierania siebie, doradzasz innym i upewniasz ich w przekonaniu, że są wartościowi. Wszystko wydaje się być idealne, ale czy nie przesadnie moralizatorskie? Używajasz trybu rozkazującego: bądź, zostań, nie zmieniaj, doceń. Przez to czytelnik ma wrażenie, że coś mu narzucasz. Może on już docenia to wszystko, co wymieniłaś i nie ma sobie nic do zarzucenia? 

Bardzo podoba mi się forma, w której połowa tekstu była o Tobie, a drugą skierowałaś do czytelników, ale przyznam szczerze, że momentami czułam się przez Ciebie jako czytelnik zdominowana, dodatkowo jakbym czytała porady z katechizmu. Gdzieniegdzie miałam wrażenie, że dostrzegam banalność rad, które nie raz dzieciom dają rodzice, przez co niektórzy z nas znają je na pamięć. Biorę tutaj również pod uwagę bardzo formalny i poważny tekst, jaki napisałaś. Podkreślasz znaczenie sytuacji słowami: To jest najważniejsze. Traktujesz temat istotnie, a ogólna forma pasuje do wykwintnego szablonu. Całe szczęście, że jesteś poprawna, nie dostrzegam u Ciebie męczących powtórzeń czy braków w przecinkach. Wszystko jest prawidłowe i ładnie wyjustowane. Wypadałoby jednak, gdy zaczynasz coś nowego, robić wcięcia akapitowe. Przykładowo w tej notce zrób pierwsze wcięcie, kiedy piszesz o sobie, natomiast drugie, kiedy zaczynasz zwracać się do czytelnika.

Rozmowa…
Bardzo intrygująca pozytywnie notka. Posklejałaś ją z cytatów różnych piosenek, a większość z nich akurat znam bardzo dobrze. Szkoda, że nie skomentowałaś w żaden sposób swojego czynu, nie dodałaś czegoś niżej, pozostawiłaś czytelników jedynie z fragmentami piosenek. Trzeba przyznać, że dobrałaś je znakomicie, tworzą razem jedną całość. Pamiętaj jednak, że jeżeli w niektórych fragmentach wykorzystujesz formę grzecznościową, musisz robić to już do końca, w każdym przypadku. Nie może być tak, że w jednym zdaniu pojawią się: Ty oraz tobie. Bądź konsekwentna.

All of your flaws...
Poglądy na świat masz bardzo ciekawe, miło czyta się pamiętnik kogoś, kto twierdzi, że jest dumny ze swoich wad, gdyż bez nich byłby bezpłciowy. Masz bardzo dobre pomysły na notki, a w każdej z nich nawiązujesz do swojego życia, przez co czytelnik może utożsamić się z Twoimi poglądami lub nie zgodzić się z nimi. Postawionymi pytaniami zachęcasz do dyskusji. Nie podoba mi się jednak, że ta notka, a boję się, że może i forma pisania, jaką się posługujesz, są nieco przewidywalne. To znaczy, czytelnik widzi pierwsze zdanie, w którym gdybasz: Pewnie byłabym spokojna. I od tej pory już wiem, że przez połowę notki każde kolejne zdanie będzie kontynuowaniem, kim byłabyś, gdyby… 

Ta notka jest o Twoich wadach, ale słowo wada ma bardzo dużo synonimów. Nie powtarzasz tego słowa w każdym zdaniu, ale ani razu nie zauważyłam, byś użyła jakiegoś zamiennika. Czy to zwiastuje braki w znajomości słownictwa?

Snuff out.
bo i tak całość zmyło by dziwne-coś, co wypływa z moich oczu. – Wiem, że wiesz, że to są łzy. Czasem nie podoba mi się Twoje udziecinnianie notek właśnie przez użycie takich dziwacznych zwrotów. Nazywaj rzeczy po imieniu lub używaj metafor, które będą wyzwaniem dla czytelnika, zmuszą do myślenia. Ale nie rób czegoś takiego. To brednia. Skoro w Twoich notkach zdarzają się posty, w których zwracasz się do czytelnika z przydatnymi radami i wskazówkami na życie, brzmiącymi dość poważnie, dlaczego teraz traktujesz go jak głupka? Nie znalazłaś w tym złotego środka, czasem przechodzisz z jednej skrajności w drugą.
W tej notce opisujesz, jak bardzo chciałabyś zniknąć przed światem, ale nie podałaś powodu. Czuję zamęt. Zdanie po zdaniu dajesz do zrozumienia, że coś się stało, ale nie podałaś konkretnej przyczyny, czytelnik więc nie będzie wiedział, jak Ci pomóc.

Walcz.
W poprzedniej notce piszesz, że chcesz się schować z chusteczkami pod kołdrą przed całym światem, a dwa dni później znów rozkazującym tonem tłumaczysz czytelnikowi, że trzeba wstać, ogarnąć się, walczyć o swoje. Chciałabym wiedzieć, co się zmieniło? Co się stało, że nastąpiła tak radykalna zmiana? Nie opisałaś tego, nie można też tego od Ciebie wymagać, w końcu to Twój pamiętnik. Ale z drugiej strony publikujesz te przemyślenia i pewnie chciałabyś, by miały one jakiś sens, by były czytelne, a niedopowiedzenie czegoś nie zawsze jest dobre. Robi zamieszanie i sprawia, że nie tworzysz czegoś ciągłego, a jedynie na wyrywki. Jak gdyby na pół gwizdka.

Ta notka jest świetna, pokazujesz, że masz talent do rozdawania ludziom energii do działania. Motywujesz i przekonujesz do walki. A walka jest faktycznie jedynym rozwiązaniem, jeżeli patrzymy na te słowo przez pryzmat swojego życia. Nikt już nic nie rozdaje za darmo, wszystko zdobywamy sami. Rozwijamy się i mamy kontrolę nad własnymi sprawami. Czuję się, jak gdybyś kopnęła mnie mocno w cztery litery i zachęciła do działania. Ten post to świetny akumulator, można się nią naładować do pełna i iść od razu przenosić góry. Podobała mi się najbardziej ze wszystkich poprzednich i nie wyczułam w niej takiej przesadnie matczynej opieki, jaką dostrzegłam w poście Coś o Tobie?


Podsumowanie treści:
Często nie pozostawiasz czytelników z uczuciem niedosytu, na końcu notek dodajesz linki do utworów, ich klipy, rzadziej postom towarzyszą jakieś obrazki. Nie nudzisz, opisujesz swoje poglądy, czasem swoje życie. Dochodzisz do ciekawych i po prostu dobrych wniosków. Po Twoich postach można wywnioskować, że jesteś ciepłą i dobroduszną osobą. Szablon idealnie pasuje do tego, co tworzysz, gdyby nie oczywiście zbyt mała czcionka. Bardzo podoba mi się taka forma pamiętnika. Nie wypisujesz bredni takich jak szczegółowy opis całego dnia łącznie z zaznaczeniem jakie oceny dostawałaś w szkole czy co zjadłaś na obiad. Piszesz o tym, co jest dla Ciebie ważne, tylko to się liczy. Robisz to w dobrym stylu, ze smakiem, dodatkowo poprawnie. Pod względem treści nie mam już nic więcej do dodania.
33/40


Poprawność

COŚ O TOBIE?
budowa ciała zostawia wiele do myślenia. – Wiele do życzenia. Do myślenia można dawać, nie zostawiać.
Ilustruję ją wzrokiem jeszcze raz. Zauważam pierwsze plusy. – Lustruje się wzrokiem, nie ilustruje.
nie mam zbyt częstego dostępu do internetu – Internet jako nazwę własną konkretnej globalnej sieci piszemy wielką literą. Jak napisał prof. Janusz Bień: Jednym ze źródeł wątpliwości co do pisowni tego słowa jest fakt, że Internet ma strukturę hierarchiczną i w konsekwencji laikom może się wydawać, że istnieje wiele "internetów".


Rozmowa
A kiedy spotkam ciebie na śmierci zakrętach jeszcze raz to tylko tobie powiem. – Dwa zdania składniowe, które tworzą zdanie złożone, powinno się od siebie oddzielić przecinkiem.


All of your flaws...
płacząc, lub złoszcząc się. – Przed spójnikiem lub nie stawiamy przecinka.
A teraz idę położył się do łózka – źle odmieniłaś czasownik oraz zapomniałaś o kropce nad z.


Snuff out.
bo i tak całość zmyło by dziwne-coś - Zmyłoby. Dziwne coś nie wymaga myślnika.


Cała ja
 mam 14 lat i interesuje się wszystkim – Interesuję się.
nie dajcie się zwieźć! – Powinnaś napisać zwieść (od zwodzić), nie zwieźć (od zwozić).

Więcej błędów nie znalazłam. Jest ich naprawdę niewiele, biorąc pod uwagę, że podstrony masz opisane solidnie, a większość notek też nie jest uboga w treść.
16/20


Ramki
W podstronie o samej sobie napisałaś:
Kim jestem? Dla świata nikim, dla bliskich wszystkim. Czyż to nie jest nieracjonalne?
Nie, to nie jest nieracjonalne. Brzmi to nad wyraz logicznie. Przecież dla osoby bliskiej zawsze jest się ważnym, to sztampowe i sensowne. Nie wiem, dlaczego wysunęłaś już na wstępie taki bezmyślny wniosek. Podejrzewam jedynie, że dlatego, by podkreślić sens adresu. Nie musisz. Idealnie i wystarczająco zrobiłaś to w podstronie o blogu.

Twoje menu to nie tylko opis siebie czy idei, dla jakiej powstał blog. Posiadasz również podstronę z ważnymi dla Ciebie cytatami i listę linków. Wciąż nie działa archiwum, które widnieje na górze, po lewej stronie bloga. Zapewne abym dostała się do treści, stworzyłaś jeszcze archiwum dodatkowo w postaci szerokiej listy, ale dwie takie opcje są zbędne. Po prostu napraw archiwum u góry, wygląda lepiej niż szeroka lista. Poza tym niczego więcej do szczęścia Ci nie potrzeba.
4/5


Punkty dodatkowe
Brak.

Podsumowanie całkowite
Zdobyłaś: 68/89
Ocena: dobry

6 komentarzy:

  1. Zapoznałam się z oceną, bardzo za nią dziękuję, a skomentuję jak będę w domu ;) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. cześć Dafne, nie poganiam Cię, ani nic, tylko zastanawiam się co słychać u mojej oceny? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cześć! Twoja ocena jest już skończona, czeka tylko na sprawdzenie i opublikowanie :)

      Usuń
  3. Co do oceny nie mam żadnych zastrzeżeń, bardzo się cieszę, że tak dobrze wypadłam, bałam się, że będzie gorzej. Właściwie nie mam co tu się rozpisywać. Wytłumaczę tylko, co do wielkości liter: uwielbiam małe czcionki, ale niestety, na niektórych przeglądarkach mogą wyglądać na bardzo poszarpane i mało widoczne. Jak najszybciej je powiększę :) Archiwum dodałam dla Ciebie, bo mam lenia i nie mogę zabrać się za uzupełnienie menu z szablonu (jest w kodzie html, linki muszę dorzucać sama). Co do notki o wadach, chciałam podkreślić, że są ważne, dlatego te powtórzenia. Nie wyszło jednak tak dobrze, jak z notką o walce. Staram się nie opisywać moich problemów na blogu, ponieważ postawiłam grubą kreskę między postami a swoim życiem. Piszę coś i chciałabym, by czytelnik odnalazł w tej notce siebie. Np. że ja też mam jakiś problem i czuje się tak samo jak ona. Nie chcę komuś dorzucać jeszcze moich zmartwień.
    Jeszcze raz bardzo dziękuję :) I z tego miejsca mam pytanie, czy za jakiś czas, podjęłabyś się oceny FF o Igrzyskach Śmierci? itzvariety.blogspot.com
    Bardzo przypadłaś mi do gustu i chciałabym, żebyś to właśnie Ty oceniła moje drugie "dzieło", szczególnie, że jestem z niego dumna, choć mam dopiero prolog i 1 rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na początku stycznia okaże się, czy będę mogła oceniać dalej, w końcu to dopiero staż :)
      Niestety nie widziałam jeszcze Igrzysk Śmierci, ale gdy tylko zapoznam się z treścią, skontaktuję się z Tobą. Tymczasem już radzę zapisać bloga do Wolnej Kolejki :) Zanim się za niego zabiorę, na pewno będziesz miała już więcej treści.
      Pozdrawiam

      Usuń
  4. Dzień dobry. Przychodzę zza pytaniem. Chciałaby wiedzieć na jakim oceniająca Eri jest etapie oceny bloga paradoks-hazardzisty, bo nie ukrywam, że chciałabym wprowadzić na blogu drastyczne zmiany, a nie chciałabym jej za bardzo namącić ;)

    OdpowiedzUsuń