wtorek, 28 sierpnia 2012

[128] Odmowa: http://www.rose-dracon.blog.onet.pl

Adres bloga: Rose Dracon
Autorki: Nemain & Niuśka
Oceniająca: Ariadna

Blog miał zostać przeniesiony na blogspota, niestety nie podano nowego adresu.

Wiem, ze jestem okropna, nieodpowiedzialna i nie świecę przykładem jak powinien zastępca. Są wakacje, praktycznie całe dnie nie ma mnie w domu, niedawno wróciłam z Gran Canarii. Komputer włączam wieczorami i mogłabym coś napisać, ale zawsze nagle mam mnóstwo roboty. A to na moim prywatnym blogu coś wypada dodać, a to mama prosi żebym poszukała czegoś dobrego na obiad, a to wybrać zdjęcia do wywołania, znaleźć jakiś prezent dla mojej chrześniaczki i tak dalej i tak dalej... Poza tym, nie mam w ogóle weny! Może się wypalam? Mam nadzieję, że nie...
Wiem, że tylko winny się tłumaczy, ale co innego mogę Wam powiedzieć? Czuję się z tym naprawdę okropnie. Z Novą nawet nie miałam okazji się zapoznać. To straszne. Przepraszam Was dziewczyny. Żeby nie użyć wulgaryzmu, bardzo Was przepraszam. Postaram się poprawić, a jeśli nie uda mi się - odejdę, żeby nie robić sztucznego tłoku na Olimpianisie. 

8 komentarzy:

  1. Na pewno dasz radę, nie łam się. Ja sama miałam w czasie urlopu dodać ocenę, urlop się skończył, a oceny jak nie było tak nie ma. To, że są wakacje, nie oznacza, ze mamy mnóstwo wolnego czasu, który możemy, czy też chcemy poświęcić na ślęczenie przed kompem.
    Ja się dopiero we wrześniu ogarnę, kiedy praktyki mi się skończą. Bo choć praktyki mam zajebiste, to jednak fizycznie one wykańczają, nie ma co. Wracam i pragnę zapaść w sen. Nic więcej.

    OdpowiedzUsuń
  2. A mi się nic nie chce. Jestem zdemotywowana. Ale chyba nie aż tak.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam pytanie do Frezji, skoro ocena ma być we wrześniu, mogę zmienić szablon? Bo obecny już mi się znudził ^^.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też jestem zdemotywowana, ale do potęgi drugiej i jeszcze mnie do obierania fasoli zaciągnęli. Ocenę piszę już drugi tydzień i chyba dzisiaj czeka mnie długa noc. Ariadna, nie poddawaj się, każdy miewa takie chwile, to zupełnie normalne. Zwalmy wszystko na pogodę i syndrom końca sierpnia, który chyba nigdy nie mija. Nie przejmuj się, że ze mną się nie zapoznałaś, ja z natury jestem człowiek mało towarzyski, więc nic nie szkodzi. ^^
    Czuję dziwny optymizm, mimo że niedługo sobie skrócę wakacje...

    OdpowiedzUsuń
  5. Ostatni dzień wakacji jutro, możemy się załamać.

    OdpowiedzUsuń
  6. Zależy dla kogo ostatni. ^^ Zresztą macie chyba jeszcze wolny weekend, co? :) Przynajmniej na to wychodzi po szybkich oględzinach kalendarza.

    OdpowiedzUsuń
  7. A weź mnie nie denerwuj. :>
    Ale weekend to wiesz, nie liczy się. :p

    OdpowiedzUsuń
  8. Droga Dafne,
    Jeśli rzeczywiście nie czujesz się na siłach, to nie widzę powodu, abyś miała się męczyć. Zatem nie mam nic przeciwko przenosinom do kolejki kogoś innego. O ile widzę, Efrim już nie ma - a może tylko zmieniła nick? Jeśli zmieniła nick, to chętnie widziałabym bloga u niej, a jeśli jej nie ma... Cóż, albo poczekam, aż znajdzie się ktoś chętny, albo daj mi znać, a przysiądę raz i sprawdzę pozostałych oceniających. Może tak być? :)
    Pozdrawiam ciepło,

    OdpowiedzUsuń