poniedziałek, 28 kwietnia 2014

[658] http://wolnewnioski.blogspot.com/


Adres bloga: WolneWnioski
Autor: Marcin
Oceniająca: Dafne


1. Pierwsze wrażenie

Nawet nie wiesz, jak bardzo się cieszę, że trafił pod moje skrzydła blog o kategorii innej niż "Opowiadania". Z przyjemnością zagłębię się w czyjeś przemyślenia. Tematykę Twojej strony zdradza już jej adres - "wolne wnioski" nie kojarzą mi się z niczym innym, jak właśnie z dziennikiem. I bardzo dobrze - wiem, czego się spodziewać, łatwo mi zapamiętać tytuł, na dodatek jest on polski. Jedynie zapisu mogłabym się przyczepić - estetyczniej wyglądają adresy z myślnikami w miejscach spacji. Ale to już niuans.
Napis na belce spodobał mi się mimo swojej prostoty, bo zdradza co nieco o tym, co znajdę na Twoim blogu. Ostatnio coraz częściej spotykam się z przepisywaniem tytułu. Nie trzeba bawić się w cytaty, jeśli ktoś tego nie lubi, jak dla mnie wystarczy takie właśnie krótkie wprowadzenie.
Grafika nie grzeje mnie i nie ziębi, choć mam co do niej zastrzeżenia, ale o tym potem. Nic mnie jednak nie zraziło i nadal jestem bardzo pozytywnie nastawiona do oceny tegoż bloga.

9/10


2. Grafika

Niezbyt twórczy to szablon. Zwykły obrazek przedstawiający krajobraz i dodane w edytorze Bloggera teksty będące zapowiedzią tematyki bloga. Żadnych ozdobników, dekoracyjnych czcionek, niczego.
Poza tym jest tu dość szaro, ni z gruszki, ni z pietruszki dodałeś jeszcze kolory pomarańczowy i niebieski. Czcionki są czytelne, ale ten pomarańcz kompletnie nie pasuje do reszty. 
Cóż, wygląda na to, że nie przywiązujesz wagi do szaty graficznej. Owszem, to nie jest najważniejsza rzecz w blogowaniu, ale schludny szablon przyciąga czytelników. Twój jest zbyt prosty i niespecjalnie zachęcający, również zdjęcie wydaje się dość przypadkowe. Pomyśl nad poszukaniem szablonu na jakiejś szabloniarni. Znajdziesz tam coś dla siebie, nawet jeśli preferujesz prostą i niewyszukaną grafikę. Korzystajmy z tego, co mamy na wyciągnięcie ręki. Będzie estetyczniej i ładniej, milej dla oka.

5/10


3. Treść

Sporo masz tych notek. Skupię się głównie na tych nowych, bo będą lepiej odzwierciedlać Twój bieżący styl pisania i prezentowany przez Ciebie poziom.

Notka "Bycie prawdziwym sobą"
Wygląda to trochę na wylewanie swoich żalów. Miejscami przybrałeś ton niemal moralizatorski, prawie jakbyś z góry założył, że większość czytelników robi coś takiego. A wydaje mi się, że wcale niekoniecznie. Ta druga osoba w narracji była trochę niepotrzebna, bo to przypominało bardziej wykład, aniżeli refleksje. Spodobał mi się natomiast występujący momentami ironiczny i żartobliwy styl, to było takie naturalne i lekkie. 
Zastanawia mnie też zwrot "zarobić na szklankę chleba". To celowy błąd, tak? Jest taki frazeologizm czy tak to sobie po prostu wymyśliłeś? Bo czuję, jakby mnie coś ominęło.

Notka "Ewolucja! Jednorożec!"
Notka mająca charakter nieco naukowy, za to dotykająca dość ciekawego tematu, jakim jest (nie)istnienie jednorożców. Moim zdaniem uproszczeniem jest stwierdzenie, że nosorożec jest efektem ewolucyjnej przemiany jednorożca, ale nie czyniłam w tej dziedzinie żadnych badań, więc może nie będę się wypowiadać.

Notka "Uczenie się na błędach"
Mam wrażenie, że nie zawsze powinno się kierować tytułami Twoich notek. Pisząc o jednej konkretnej rzeczy zahaczasz o wiele innych sfer. W zasadzie czasem można się pogubić, co jest meritum całej tej wypowiedzi. Na szczęście w tym wypadku dopisałeś rozwiewające wątpliwości podsumowanie.
Podoba mi się, że napisałeś na końcu o sukcesie, jaki osiągnął ten tekst. To zbliża Cię do czytelników, a także jest taką delikatną wzmianką o tym, pochwaleniem się osiągnięciem. Nie jest to jednak traktowane negatywnie, przeciwnie. Zastanawia mnie tylko jedno... Znalazłam w tych kilku akapitach parę błędów (które wypisałam oczywiście w następnym punkcie). Czy ten tekst został z nimi opublikowany, czy przekazałeś nam wersję roboczą, czy coś jeszcze innego? Nie daje mi to spokoju, bądź co bądź, we wszelkiego rodzaju gazetach szkolnych poprawność artykułów zostaje dokładnie weryfikowana. Wiem, bo sama w jednej piszę.

Notka "Ewolucja Księżniczek Disneya"
Przyznam, że zaskoczyłeś mnie tą notką. Sądziłam, że zaczniesz pisać o aktorkach grających w programach kanału Disney Channel, a Ty zacząłeś rozprawiać o filmach Disneya. To pozytywne zaskoczenie. Przyznam, że nie zwróciłam uwagi na to, jak kobiety w tychże produkcjach ewoluowały, zmieniły się i uniezależniły od mężczyzn. Z muzyką też mam niewiele wspólnego i zazwyczaj irytuje mnie w filmach czy serialach, więc tę ignorancję jestem jeszcze w stanie u siebie zrozumieć. Miło przeczytać o czyichś luźnych przemyśleniach, na dodatek jeśli tym kimś jest osobnik płci męskiej. Mało kto zwraca uwagę na takie szczegóły. Fajnie, że postawiłeś na bardziej... lekki temat. 

Notka "Proszę, używajcie go"
Tu już nieco więcej z biologii, więc można powiedzieć, że bardziej mnie to interesuje. Cóż, możliwości mózgu są faktycznie ogromne i trudno w ogóle je zmierzyć, ale... Mam jedno pytanie odnośnie tego cytatu z Twojej notki:
"Niektórym śnią się niedźwiedzie dyskutujące o matematyce, innym wielkie, skaczące kwiatki a jeszcze innym ludzie, których nigdy w życiu nie widzieliśmy."
- Podobno ci wszyscy obcy ludzie, których oglądamy w snach, są przypadkowo zauważonymi przez nas twarzami z przeszłości, więc tak naprawdę kiedyś ich widzieliśmy... To prawda? Zawsze mnie to zastanawiało.

Notka "Bycie wrednym dla ludzi na około..."
Przyznam, że ciekawa teoria z tą potrzebą czucia, że świat jest okrutny nie tylko dla nas. Ja wiążę obrażanie innych bardziej z podnoszeniem własnej samooceny i chęcią zabłyśnięcia w towarzystwie, ale dobrze jest poznać czyjś punkt widzenia. Zaczęłam się zastanawiać przy tym temacie, co sądzisz o anonimowym obrażaniu kogoś, czyli o tzw. "hejtach" i czym je tłumaczysz (o ile w ogóle można to jakoś sensownie wytłumaczyć). To mogłoby być interesujące.

Przejdźmy do podsumowania. Pewnie zauważyłeś, że do oceny wybrałam notki o najbardziej przyziemnej i bliskiej mi tematyce. Musisz mi to wybaczyć i uwierzyć na słowo, że przejrzałam też inne, ale postanowiłam się o nich dłużej nie wypowiadać, bo niewiele wiem o historii czy polityce. Muszę jednak przyznać, że wydajesz się bardzo oczytaną i obeznaną w świecie osobą, która dzieli się swoimi przemyśleniami z czytelnikami. Cieszy mnie, że piszesz na bardzo rozmaite tematy i kierujesz się w kwestii ich doboru zdaniem gości Twojego bloga. Widać, że zależy Ci na kontakcie z nimi - chociażby dlatego, że wciąż zwracasz się bezpośrednio do nich w notkach. Miło popatrzeć.
Mam pewne zastrzeżenia co do Twojego stylu. Wydaje mi się, że momentami piszesz zbyt chaotycznie i nieco zbaczasz z tematu. Nie chodzi mi o te różnorakie wstawki, bo one tylko urozmaicają notkę, ale czasem sprawiasz wrażenie trochę zagubionego w temacie. Podejrzewam, że po prostu Twoje myśli kierują się na inne sprawy i zaczynasz rozmyślać o czymś innym, ale to czasem jest widoczne.
Jak wspomniałam, tematyka Twoich postów jest bardzo różnorodna. To się oczywiście chwali, bo wiele osób może znaleźć tutaj coś, o czym mogłaby z Tobą podyskutować. Ale panuje tutaj lekki... galimatias. Utrudnia to poruszanie się po blogu i znalezienie tego, co nas interesuje. Proponuję wprowadzić kategorie do notek. Dzięki temu dużo łatwiej będzie trafić na ciekawy naszym zdaniem temat.
Zaskoczyło mnie też, że tak niewiele piszesz o sobie. Jest tutaj dużo refleksji, ale mało typowo pamiętnikarskich fragmentów. Może warto byłoby czasem wtrącić coś ciekawego o sobie i o swoim życiu? Nie twierdzę, że ten blog powinien się przekształcić w pamiętnik, ale nawet ja pod opowiadaniem czasem wspomnę coś o sobie, chociażby po to, by być bliżej czytelników i znaleźć potencjalne tematy do rozmowy. Pomyśl o tym, niczego nie narzucam.
Wspomnę jeszcze coś o stylu, powinnam wrócić do tej kwestii. Piszesz zrozumiale, nawet jeśli czasem myśl Ci gdzieś ucieka i wraca po paru zdaniach. Masz odpowiedni zasób słownictwa, raz używasz zupełnie prostych słów, innym razem specjalistycznego języka - zależnie od charakteru notki. Nie mam się w zasadzie do czego doczepić, choć przyznam, że twoje literackie "ja" jest dość charakterystyczne i trudne do zdefiniowania... Sama nie wiem, tutaj jest jakoś inaczej niż w przypadku innych dzienników, jakoś tak... poważniej?
To na tyle, jeśli chodzi o moje spostrzeżenia i rady. Trudno napisać coś więcej, zresztą chyba nie ma takiej potrzeby. To bardzo indywidualna kategoria bloga i narzucanie czegokolwiek autorowi byłoby nieodpowiednie. Ale sugerować zawsze można, czyż nie?

30/40


4. Poprawność

Notka "Bycie prawdziwym sobą"

"Razem z poniższym tekstem miałem cztery różne pomysły, z czego jeden tekst obiecałem komuś dwa tygodnie temu i cały czas jest nieskończony… Oprócz tego usunąłem starą ankietę, teksty o (...)"
- Tekstem, tekst, teksty - powtórzenia.

" Tak czy inaczej dzisiaj chciałbym dzisiaj wam pokazać pewien ciekawy temat (...)"
- Wypadałoby pisać wielkimi literami, zwracając się do czytelników. (Późniejszych sytuacji tego typu już nie będę wypisywała.)

"(...) który nie raz i nie dwa pojawiał się na demotywatorach, kwejkach i innych mistrzach."
- Nazwy portali też pisze się wielkimi literami.

"Nie wiem, kto podniósł rękę a kto nie, ale chodziło tylko o to by przedstawić wam dzisiejszy temat."
- Przecinki przed a i przed by.

"Tapeta moi drodzy!"
- Tapeta, moi drodzy!

"(...) które po prostu kupują takie a nie inne staniki."
- Przecinek przed a.

" A może wymodelujemy jeszcze coś? Może zmienimy jeszcze kości policzkowe? Zmniejszymy ci usta, wymodelujemy nos ażeby (...)"
- Wymodelujemy, wymodelujemy - powtórzenie. Przecinek przed ażeby.

"(...) tym czy prawdziwy mężczyzna jeszcze istnieje."
- Przecinek przed czy.

"Wiem tylko, że kosztuje to od cholery a potem (...)"
- Przecinek przed a.

" I nie mówię wcale, że tylko panie to robią. Panowie również robią (...)"
- Robią, robią - powtórzenie.

"(...) (owszem to pytanie pojawiło się, powyżej ale było raczej (...)"
- ...owszem, to pytanie pojawiło się powyżej, ale było raczej...

"Ktoś powie, że to nie ważne (...)"
- Nieważne - partykułę "nie" piszemy łącznie z przymiotnikami i przysłówkami w stopniu równym.

"(...) bardzo mnie interesuje czy ta (...)"
- Przecinek przed czy.

"(...) dużo lat by się nią interesować..."
- Przecinek przed by.

"Chciałbym po prostu byście (...)"
- Przecinek przed byście.


Notka "Jednorożec! Ewolucja!"

"Przygotowałem się, więc bardzo poważnie (...)"
- Po co tutaj to więc?

"Przed wami zebrane dowody. Przed wami świadek w sprawie: Rhinocerotidae"
- Przed wami, przed wami - powtórzenie.

"To bardzo ciekawe imię dla… Nosorożca. "
- Dwukropek jest tutaj symbolem zawieszenia głosu i dlatego powinieneś po nim użyć małej litery.

"(...) wiele milionów lat temu (około 23-20 milionów) (...)"
- Nie musisz powtarzać tego "milionów". Z wypowiedzi wcześniejszej wynika, że to właśnie o miliony chodzi.

"Niektórzy oczywiście mówią, że Ewolucja nie istnieje, tacy ludzie nazywają się wyznawcami Kreacjonizmu (...)"
- Po co piszesz te nazwy wielkimi literami?

"(...) 4-5 tysięcy lat a wszystkie zwierzęta (...)"
- Przecinek przed a.

"(...) miliarda lat a wszystkie gatunki (...)"
- Przecinek przed a.

"(...) człowieka wliczając ewoluują (...)"
- Oddziel wtrącanie z obu stron przecinkami.

"Są na to oczywiście dowody takie jak czaszki Homo Erectus czy dinozaury."
- Przecinek przed takie jak. Homo erectus - pierwszy człon wielką, a drugi małą literą.

"(...) iż ten oto Obrazek (...)"
- Małą literą.

"(...) potwierdzeniem teorii Ewolucji."
- Małą: ewolucji.


Notka "Uczenie się na błędach"

"Wiem o tym chyba aż za dobrze i dzisiaj, tak żeby trochę nawiązać do tamtej propozycji o tym właśnie do was napiszę."
- Oddziel wtrącenie z obu stron; przecinek po propozycji. Do was? Nie lepiej dla was?

"(...) jest niesamowicie pojemna jednak są na tym świecie rzeczy (...)"
- Przecinek przed jednak.

"(...) których nie możemy sobie od tak wyobrazić."
- Ot tak.

"(...) piekarnika żeby zrozumieć coś z życia."
- Przecinek przed żeby.

"I to niezależnie od tego czy wspominamy oparzenia, jako radosną czy przygnębiającą stronę naszego życia."
- I to niezależnie od tego, czy wspominamy oparzenia jako radosną czy przygnębiającą stronę naszego życia.

"(...) pijesz a potem się budzisz (...)"
- Przecinek przed a.

"Najważniejsze w zdobywaniu doświadczenia jest to by wyciągać z nich doświadczenie."
- Masło maślane trochę, nie sądzisz? (+ Przecinek przed by.)

"Ewentualnie pamiętaj by na następny (...)"
- Przecinek przed by.

"(...) zostaniecie odebrani, jako zdrajcy (...)"
- Bez przecinka.

"Panie i panowie, nawet nie wiecie jak bardzo bym tak chciał."
- Przecinek przed jak.

"Martwcie się tym ażeby coś (...)"
- Przecinek przed ażeby.


Notka "Ewolucja Księżniczek Disneya"

"A dzisiaj spotykamy się ażeby porozmawiać (...)"
- Przecinek przed ażeby.

"(...) siedmiu krasnoludków żeby przeżyć (...)"
- Przecinek przed żeby.

"(...) gdzie mieszkać a potem (...)"
- Przecinek przed a.

"Kopciuszek potrzebowała księcia by uciec (...)"
- Przecinek przed by.

"Zatańczyć to każdy może a potem książę musiał jej szukać po całej wsi żeby włożyć bucik na jej stópkę…"
- Przecinki przed a i przed żeby.

"(...) chce się wyrwać z wieży a ten cały (...)"
- Przecinek przed a.

"(O „Krainie Lodu” nawet nie będę mówił bo męskie charaktery wydają się jakby nie do końca przystosowane do życia)"
- Zakończ wypowiedzenie kropką. Przecinek przed bo.

"(...) filmów typu „Mamma Mia” gdzie ktoś zaczyna (...)"
- Przecinek przed gdzie.

"Teraz możemy się, więc bawić (...)"
- Bez przecinka.


Notka "Proszę, używajcie go"

"Skupię się, zatem na czymś zgoła odmiennym (...)"
- Bez przecinka.

"(...) o samej istocie Snu."
- Nie ma potrzeby używania wielkiej litery.

"(...) skaczące kwiatki a jeszcze innym ludzie, których nigdy w życiu nie widzieliśmy."
- Przecinek przed a.

"(...) i nie zawsze wiemy jak on dokładnie działa."
- Przecinek przed jak.

"(...) przekazuje zebrane informacje do kory mózgowej sny stają się rzeczywistością."
- Sny stają się rzeczywistością? To tutaj kompletnie nie pasuje, oddziel to jakimś przecinkiem albo wstaw jako nowe zdanie.

"Nasze sny nie są, zatem w żaden sposób cenzurowane (...)"
- Bez przecinka.

"Możemy, więc latać (...)"
- Bez przecinka.

" Zresztą istnieje również inna teoria w myśl, której nielogiczność snów (...)"
Przecinek przed "w myśl której", a nie tylko przed samym "której".

"(...) logiczna a ludzie często mają różne typy tejże pamięci.
- Przecinek przed a.

"(...) co widzą a jeszcze inni po prostu powtarzają sobie konkretne zdania tak długo aż będą potrafili (...)"
- ...co widzą, a jeszcze inni po prostu powtarzają sobie konkretne zdania tak długo, aż będą potrafili...

"Tak czy inaczej pamięć jest kolejnym niesamowity przykładem pracy naszego mózgu."
- Niesamowitym przykładem.

"Po za tym jest coś (...)"
- Poza tym.


Notka "Bycie wrednym dla ludzi na około..."

"Bycie wrednym dla ludzi na około..."
- Naokoło. Nie byłam pewna i sama zgłupiałam, ale słownik rozwiał wątpliwości: KLIK.

"Dlaczego mamy taki problem by być miłym dla ludzi na około nas?"
- Przecinek przed by.

"(...) których nie znam, lub znam za słabo (...)"
- Bez przecinka.

"(...) obrazić idiotę tak by myślał (...)"
- Przecinek przed by.

"(...) ale nie widzę zastosowania do tej umiejętności (...)"
- Dla tej umiejętności.

"(...) nie przejmowanie się ich uczuciami. "
- Rzeczowniki z partykułą "nie" piszemy łącznie.

"(...) co powiedzieć żeby go nie obrazić śmiertelnie."
- Przecinek przed żeby.

"Z tym że to nie o to było pytanie, prawda?"
- Przecinek przed że.

"Szafujemy, więc przytykami (...)"
- Bez przecinka.


Podstrona "Informacje dot. bloga"

"(...) tejże organizacji a ją pozostawiam w spokoju"
- Przecinek przed a.

"(...) bez odpowiedzi a sugestie w nich zawarte mogą pozostać nieuwzględnione."
- Przecinek przed a.


Muszę powiedzieć, że te błędy interpunkcyjne utrudniały mi czytanie. Tu brak przecinka i zdanie wydaje się nie mieć końca, tu źle postawiony przecinek niemalże razi w oczy... Czasem wynikało to z nieznajomości zasad, bo nie stawiałeś tego znaku przed tak oczywistymi spójnikami jak by, że, aby. Innym razem - z wyczucia. Proponuję poczytać reguły i dokładniej sprawdzać teksty przed publikowaniem. Pomyłki na tle ortograficznym i językowym zdarzały się rzadziej, ale również występowały. Pamiętaj, że kwestia poprawności dla większości osób jest istotna. Dla Ciebie zresztą chyba też?

10/20


5. Ramki


Po lewo tekst. I tu mała uwaga - postów na stronie głównej jest chyba trochę za dużo. Sugeruję zmienić ilość wyświetlanych notek na jedną lub dwie, będzie estetyczniej. Po prawo cytaty (dnia, tygodnia itp.) - ciekawy pomysł, raczej dość rzadko spotykany. Dalej strony (ładniej brzmiałoby menu, zakładki, cokolwiek). Mamy tylko trzy linki:
- Strona główna - wiadomo.
- Linki - uporządkowane, nawet z opisami.
- Informacje o blogu - bardzo toto oficjalne i poważne, przez co chyba trafi do tłumów.
Dalej mamy archiwum. Jak mówiłam, przydałyby się tagi. Korzystanie z tej formy archiwizacji postów jest dość niewygodne, jeśli jest ona jedyną tego typu ramką na blogu, a notek jest dużo. Informacja o Tobie, jak najbardziej w porządku. Subskrypcja, statystyka, translator (zawsze mnie to zastanawia - naprawdę sądzicie, że ktoś tego kiedykolwiek użyje?), wiadomości. Wszystko w jako takiej normie.

4/5


6. Punkty dodatkowe

Nic mi nie przychodzi do głowy.

Zero.


Zdobyłeś 58/89 pkt.
Ocena: dostateczny (3)

Jak dla mnie z dużym plusem.

2 komentarze:

  1. Cześć, miałem skomentować wczoraj, ale niestety nie wyszło.
    "Zarobić na szklankę chleba" to zwrot, którego od zawsze używał mój nauczyciel od j. polskiego. Wydaje mi się to w pewien sposób śmieszne, w pewien sposób prawdziwe. Niczym polityczny dowcip „wyjeżdżam na Wschód za wódką, bo na Zachód za pracą już się nie opłaca”
    „Podobno ci wszyscy obcy ludzie, których oglądamy w snach, są przypadkowo zauważonymi przez nas twarzami z przeszłości, więc tak naprawdę kiedyś ich widzieliśmy... To prawda? Zawsze mnie to zastanawiało.” – spotkałem się z tym i jest to możliwe, ale inna teoria zakłada, że nowe twarze pojawiające się w naszych snach to nałożone na siebie twarze ludzi, z którymi rozmawialiśmy. W ten sposób powstają twarze, których nigdy wcześniej nie widzieliśmy…
    „Zaczęłam się zastanawiać przy tym temacie, co sądzisz o anonimowym obrażaniu kogoś, czyli o tzw. "hejtach" i czym je tłumaczysz” – wydaje mi się, że można to podpiąć pod temat o obrażaniu innych osobiście. Nadal jest to próba zabłyśnięcia, pokazania, że jest się lepszym, udowodnienia, że ktoś się myli…
    Do tej pory wydawało mi się, że moje próby walki z interpunkcją dają efekty. Teraz się okazuje, że cała walka dopiero przede mną…
    „Subskrypcja, statystyka, translator (zawsze mnie to zastanawia - naprawdę sądzicie, że ktoś tego kiedykolwiek użyje?)” – Z subskrypcji wiem, że kilka osób skorzystało (czy dalej korzysta, nie wiem), ze statystyki ja korzystam najbardziej chyba… A translator? Wydaje mi się, że kilka osób go użyło, ale nawet, jeśli nie to trudno. Wydaje mi się, że lepiej to mieć nawet, jeśli nikt z tego nie będzie korzystał.
    No cóż. Jest dostateczny. Ciężko powiedzieć czy to dobrze czy to źle, bo się nie zastanawiałem, co otrzymam, ale przynajmniej wiem teraz, co trzeba poprawić. No i sugerować zawsze można ;)
    Dziękuję za wszystkie uwagi, muszę zacząć je teraz powoli wprowadzać ;)

    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem, ciekawe powiedzonko. Ale jeszcze ciekawsza wydaje mi się teoria o nakładających się twarzach osób. Chyba o tym nie słyszałam, ale chętnie bym zagłębiła się w temat. To o tym korzystaniu tyczyło się tylko do translatora, że statystyka i subskrypcja są potrzebne, to wiem. ;) Cała przyjemność po mojej stronie i pamiętaj, że zawsze możesz poprawić ocenę. Choć już, niestety, nie u mnie.

      Usuń