piątek, 31 października 2014

[695] http://nadprzepasciazycia.blogspot.com/

Autorka: Eveline
Oceniająca: Mysterious


1. Pierwsze wrażenie

Tajemniczość - to pierwsza myśl, jaka nasunęła mi się po ujrzeniu tego bloga. Nie piszę tu jedynie o samym wyglądzie, ale też o dość ciekawym tytule „Cień nad przepaścią”. Odnoszę wrażenie, jakby została wpleciona w niego nutka grozy, mająca na celu przykuć uwagę i według mnie z pewnością to robi. 
Nie mam pojęcia, o czym będzie ten blog. Jednakże coś czuję, że to opowiadanie fantasy. Nie ukrywam, iż fantastyka jest moim ulubionym gatunkiem jeśli chodzi o powieści, ale także pozostawia ona dla autorów tekstów duże pole do popisu. Mogą oni stworzyć własny świat i tysiące nowych stworzeń czy magicznych przedmiotów, więc mam nadzieję, że ta historia mnie oczaruje. 
Plusem jest również to, iż tekst na belce jest tytułem opowiadania. Może jestem zbyt czepialska, ale uważam, że takie napisy znacznie łatwiej zapamiętać niż jakieś bardzo długie cytaty... 
Grafika jak najbardziej interesująca, nie zniechęca, lecz też nie ma tego „czegoś”.
Nie mogło także zabraknąć muzyki, która coraz częściej pojawia się na różnych blogach. Umieszczone piosenki nie są energiczne czy najnowsze, jednak mogą wprowadzić nas bez żadnych przeszkód w inny, tajemniczy, opisywany przez autorkę świat.
Pierwsze wrażenie jak najbardziej pozytywne i zachęcające do zagłębienia się w dalsze części tego bloga.

[9/10 pkt.]


2. Grafika

Szablon wygląda dobrze. Może nie należy do najpiękniejszych, jednak patrząc na niego, mam przeczucie, jakby opisywał jakąś historię, która z pewnością intryguje. Nieznajoma dziewczyna jest pierwszym, co rzuca się w oczy. Z jej twarzy można odczytać wiele emocji, które wzbudzają zainteresowanie. Następnie bodajże kruki czy jakieś inne ptaki oraz mroczna uliczka... Tajemniczy klimat. Zdecydowanie taki, jaki lubię.
Mimo tego, iż ogólnie kolorystyka bloga jest bardzo ciemna, nie przeszkadza to w czytaniu. Czcionka została dobrana bardzo dobrze zarówno pod względem wielkości, jak i barwy, dzięki czemu nie muszę męczyć się nad tekstem. 
Nie znalazłam na innych stronach czy notkach żadnych obrazów i pozwolę sobie to już tutaj zauważyć, że przy rozdziałach nie ma gifów czy innych zdjęć, które mają na celu ukazanie głównych bohaterów. Przyznam szczerze, iż nie popieram wstawiania podobizn postaci. Autor tekstu powinien wprowadzać takie opisy, aby czytelnikowi nie była potrzeba jakakolwiek "pomoc" zdjęć, np. celebrytów, którzy są podobni w głowie twórcy opowiadania do jego bohaterów. Tak więc jestem wdzięczna autorce tekstu, że nie zrujnowała mojego wyobrażenia o jej postaciach.
Nie mam pojęcia dlaczego, ale nigdy nie podobały mi się buttony na blogach. Zawsze odnoszę wrażenie, iż psują całą kompozycję. Oczywiście nie przeszkadza mi jeden, góra trzy, ale większa ilość z pewnością zawadza. Niepotrzebnie też zaśmieca stronę. Jeśli koniecznie chce się wyróżnić jakiś inny blog, bądź kilka blogów, to można utworzyć od tego odpowiednią zakładkę, na której będą po kolei umieszczone różne linki. 
Na szczęście na tym blogu zauważyłam tylko dwa buttony.

[8/10 pkt.]


3. Treść

Prolog

Zaczęłaś od własnej myśli, którą prawidłowo zebrałaś w cytat. Skłania ona nas do pewnych przemyśleń... Ciekawe, choć niezbyt oryginalne. Nie raz spotykałam się z książkami czy innymi opowiadaniami, które rozpoczynały się od cytatów piosenek lub innych tekstów literackich, ale ta myśl jest Twoja, więc nie mam się do czego przyczepić. Mam nadzieję, że w kolejnych rozdziałach to powielisz.
Cały prolog skupia się w dużej mierze na wewnętrznych przeżyciach zapewne głównej bohaterki o imieniu Elein, której przyszło żyć w dość mrocznym kraju, kierowanym okrutnymi zasadami i rządami. Zwraca się ona wprost do czytelnika, co bardzo rzadko jest spotykane w epice. Przynajmniej ja nieczęsto znajduję takie utwory. 
Ten tekst wzbudza we mnie mały niedosyt. Brakło mi akcji i większej ilości informacji o bohaterce oraz o tym kraju, który nazwano Kasmanią, ale o to przecież chodzi! Prolog, mimo że był dość mało obszerny, zainteresował mnie do tego stopnia, że z wielką chęcią przebrnę dalej przez to opowiadanie. 
Zapowiada się obiecująco.

Rozdział I cz. I

Znów notka rozpoczyna się cytatem, lecz tym razem nie należy on do autorki.
Teraz też mamy do czynienia z przeżyciami Elein. Barwie opisuje ona kraj, w którym żyje, dzięki czemu dosłownie razem z nią mogłam tego wszystkiego doświadczać i widzieć jej oczyma. 
Może to dla niektórych będzie mały kłopot (dla mnie w niewielkim stopniu także), ale sądzę, iż wystąpił w tej notce nadmiar informacji. Zapewne chciałaś bardziej ukazać postać głównej bohaterki, ale myślę, iż niektóre szczegóły z jej życia mogłyby zostać wplątane w tekst zdecydowanie później...
Brak akcji. Nic praktycznie się nie dzieje, ale... nadal jestem ciekawa, co będzie dalej.

 Rozdział I cz. II

Nie mam za dużo do napisania na temat tej notki, prócz tego, że ten rozdział czytało mi się dobrze, ale w niektórych momentach miałam dość. Nudziłam się. Dopiero pod koniec wplątałaś krótki dialog córki oraz ojca, który traktuje własne dziecko jak powietrze. 
Nie przypadła mi do gustu główna bohaterka, lecz po ostatnim zdaniu w tym rozdziale zaczęłam się do niej przekonywać. Kto wie, a nuż ją polubię. 

Rozdział II

No, coś się zaczyna dziać. Dialogi są poprawnie zapisane i na dodatek rozbawiają. Już polubiłam Erica, wydaje mi się ciekawą postacią, ale (może to dziwne, a może nie) najbardziej intrygującą postacią jest dla mnie ojciec Elein. Skryty, surowy ojciec, który być może ma niejedną tajemnicę...
Moje komentarze co do treści rozdziałów stają się coraz krótsze, mimo tego, że sama ich długość się nie zmienia. Może to dlatego, iż nie mam za bardzo się do czego przyczepić. Styl pisania jest dobry, czyta się dość przyjemnie, biorąc pod uwagę fakt, jak nie znoszę opowiadań w czasie teraźniejszym. No nic. Pozostaje mi tylko przełamać moje wewnętrzne bariery i czytać dalej. 

Rozdział III

Kolejny, niepokojący list... Robi się ciekawie. I te opisy wewnętrznych uczuć Elein, kiedy służąca się do niej odezwała... zabawne. Nie mogę nic więcej napisać, bo nic nie przychodzi mi do głowy. Zaczynasz wprowadzać więcej dialogów - chwała Ci za to! Obyś w najbliższych notkach nadal tak dobrze pisała.

Rozdział IV cz. I

Jest to chyba do tej pory jedna z lepszych notek na tym blogu. Ograniczyłaś ten natłok informacji, skupiając się w dużej mierze na rozwoju akcji. Bardzo mi się podobała scena, w której Elein została przyłapana przez wykładowcę. I pomoc Ericka. Och. Miłe. Mam wrażenie, że on nie tylko ją lubi... ale okaże się to zapewne w późniejszych rozdziałach. Mam nadzieję, że te odczucia nie okażą się być jedynie wytworem mojej dość bujnej wyobraźni. 
Liczę, że główna bohaterka wpakuje się w niezłe tarapaty. Jestem miłośniczką skomplikowanych oraz napiętych sytuacji. Przyprawiają one wtedy o dreszczyk emocji, którego tu na razie brakuje, lecz coś czuję, że Elein może mnie jeszcze zaskoczyć. 

Rozdział IV cz. II, rozdział V i VI

Te trzy notki ocenię razem, gdyż nic szczególnie ważnego nie mam do napisania. Błędów nie znalazłam. Akcja nabiera tempa, ciekawość rośnie, a zaskoczenie raz po raz wypływa na moją twarz. Bardzo podobały się mi się te ostatnie rozdziały, zauważyłam, że z każdą kolejną notką idzie Ci coraz lepiej, choć tych zmian nie widzi się od razu. 
Bez większych problemów wkraczam w świat Elein.


To opowiadanie zdecydowanie różni się od tych, które zdążyłam przeczytać, nie tylko ze względu na pomysł, ale i na przedstawienie wykreowanego świata z perspektywy dziewczyny z Wyższych Sfer. 
Główna bohaterka zdaje się być pewna swoich racji, nie aprobuje działań rządu państwa, które są przede wszystkim okrutne oraz niesprawiedliwe w stosunku do ubożej urodzonych ludzi. Jednak Elein jest jednocześnie zagubiona w tym świecie, musi podejmować ważne decyzje, ale nie zawsze są one do końca tym, czego chce, lecz narzuconą wolą ojca. Mam odczucie, że nie radzi ona sobie z własnymi uczuciami. Próbuje udawać przed innymi silną, stanowczą Virsinię, ale w środku pragnie czegoś więcej, czegoś co pozwoli jej normalnie żyć bez strachu czy poczucia winy. Myślę, iż tą rzeczą jest wolność, jaką odebrano Elein. Ta postać z początku wydała mi się mało ciekawa, także banalna, ale z czasem zaczęłam odkrywać w niej ważne wartości, które sprawiają, że nie da się jej nie polubić. 
Pojawia się także miły, lecz naiwny Eric. Ślepo wierzy we wszystko to, co mówią o Kasmanii, że ich cele są dobre i właściwe. Wydaje się on nieco zagadkową postacią. Jego stosunki z Elein są przyjacielskie, jednak nie trudno zauważyć, iż darzy ją głębszym uczuciem, którego ona nie zauważa. 
Opisy są ciekawe, jednak nie ma ich za wiele. To właśnie ich brakowało mi podczas czytania. Pojawiały się sporadycznie i choć nie sądzę, by to aż tak bardzo przeszkadzało, byłoby lepiej, gdybyś pisała ich więcej.
Akcja toczy się wolno, lecz z każdym rozdziałem robi się coraz bardziej interesująca. Umiesz stworzyć napięcie, przez które aż nie można nawet na chwilę oderwać się od czytania. Liczę, że takich interesujących sytuacji będzie coraz więcej.
Wciągająca fabuła, świetnie wykreowany świat oraz lekkie pióro - jestem pod wrażeniem. Czy mi się podobało? Mało powiedziane, gdyż rzadko spotykam blogi, gdzie autorka pisze na tak dobrym poziomie, a opisywana historia zainteresowała mnie do tego stopnia, że już nie mogę się doczekać kolejnej dawki emocji, jaką bez wątpienia dostarcza „Cień nad przepaścią”. 

[38/40 pkt.]


4. Poprawność 

Prolog

Stojący obok mnie strażnik(,) rzuca mi szybkie spojrzenie.
Brak przecinka po słowie „strażnik”. 

Zdejmujesz więc kaptur, który jeszcze przed chwilą skrywał Twoją twarz w cieniu. Ja jednak nie patrzę na Ciebie. Nie chcę widzieć kolejnej osoby, która przekracza tę bramę.
Powtórzenie, aby go uniknąć, drugie zdanie można zmienić na: „Nie chcę widzieć kolejnej osoby, przekraczającej tę bramę.”.

Usłyszysz je jeszcze tyle razy, że aż Ci zbrzydnie. Tak? W takim razie dziwię się, że tu jesteś.
Powtórzenie.

Zamiennikiem tego słowa jest smutny, przymusowy wyraz „szacunek”. Gdzie całe życie jest z góry zaplanowane przez innych.
Powtórzenie.

Mówi się wtedy o „dobrze zagospodarowanym czasie”, czy o „odpowiednim wykorzystaniu predyspozycji i umiejętności.(.) Gdzie nie ma prawdziwego szczęścia, a można zaobserwować jedynie „wymuszony uśmiech” i „wymaganą życzliwość”. 
Kropka na końcu zdania powinna znajdować się za cudzysłowem.

Zawróć na pięcie i udaj, że to miasto, cały ten kraj jest jedynie wytworem Twojej wyobraźni. Jeśli sądzisz, że tam wejdziesz, a Kairee pozwoli Ci wyjść, to się mylisz.
Powtórzenie. W drugim zdaniu „że” można zamienić na „iż”.

Rozdział I cz. I

Jestem Virsinią i mam na imię Elein.
Podnoszę głowę i dostrzegam Ciebie.
Powtórzenie.

I chociaż nienawidzę go z całego serca, nie przegapiłam żadnego treningu, żadnej z lekcji.
Powtórzenie. Zdanie można zmienić na: „I chociaż nienawidzę go z całego serca, nie przegapiłam żadnego treningu ani lekcji.”. 
Chyba że to powtórzenie ma za zadanie wzmocnić daną wypowiedź, w takim wypadku nie jest to błędem.

Kasmańskie wychowanie, czyli ćwicz, walcz, bądź realistą, postępuj tak(,) jak tego od ciebie oczekują, ale wszystko to zgodnie z tradycją.
Brak przecinka.

Rozdział I cz. II

Opowiadałam o mojej mamie i o wspomnieniach jakie mi po niej pozostały z naszych wspólnych wyjść. Takie spacery, jakie od czasu do czasu sobie urządzałyśmy, przed okresem szkolenia są zabronione.
Powtórzenie.

Siedzą jak kołki i chłoną każde słowo z ust prowadzącego, jakby to miało im wyjaśnić cel ludzkiej egzystencji na ziemi(,) i odkryć przed nimi tajemnice świata! 
Powtórzenie. Jeśli koniecznie musi znajdować się tam ten spójnik, to należy postawić przed nim przecinek. 

 Oni chcą w to wierzyć, wierzyć, że mogą coś osiągnąć. Że mogą być szczęśliwi. Nie chodzi o to, że Virsini są głupi, nie. 
Powtórzenie.

Przyłapałam się kiedyś na tym, że prawie przyswoiłam to, że podział na kasty jest dobry.
Powtórzenie.

Całe Kairee ubolewa nad śmiercią swego Zjednoczeńcy
Utworzyłaś własny neologizm? Pierwszy raz spotykam się z takim wyrazem. ;)

Nasze "dobre" chęci poprawy warunków na kontynencie ciekawie pokrywają się z przerobionymi przysłowiami czy powiedzeniami, które - przyznaję otwarcie - sama wymyślałam jeszcze za czasów, kiedy Niższe i Wyższe Sfery mi ufały. Co mają zrobić mieszkańcy Kasmanii, kiedy podczas pustych zapewnień korpusu świta im w głowie myśl: "Szczerzyć się jak Kaireen na zagładę Antelsji"? Albo: "Zgoda buduje, Kairee rujnuje"? Uwierzyć nam? Te powiedzenia powstały właśnie po to, by odciągnąć ludzi, zwłaszcza młodych od korpusu. Ale przecież "Virsin nie zając, nie ucieknie."
Jestem Virsinią i mam na imię Elein.
Brak akapitu przed słowem „nasze” oraz „jestem Virsinią”.

Zastanawiam się, czy nie pójść i nie zorientować się w sytuacji, ale porzucam ten pomysł. Jeżeli Pam złamał prawo i tak nie jestem mu w stanie pomóc.
Powtórzenie.

A potem przechodzę przez bramę, ale Twoja obecność nie znika. Może właśnie to oznaczał twój wymijający uśmiech? 
1) Powtórzenie.
2) Jeśli cały czas piszesz „Twój, Twoja, Twoje” z dużej litery, to stosuj to przy każdym zwrocie.

Oczywiście karze ich za drobne przewinienia zsyłką na przymusowe prace w kopalni, dzięki czemu dostaje więcej pieniędzy(,) niż dał za ich kupno.
Brak przecinka. Przed wyrazem „niż” zawsze stawiamy przecinek wówczas, gdy oddziela zdania składowe w zdaniu złożonym. Podkreśliłam kilka czasowników, dzięki którym można rozpoznać, że jest to właśnie zdanie składowe. To czasem pomaga, jeśli nie jest się w stanie stawiać przecinków automatycznie. Może to pojedyncza wpadka, ale nie zaszkodzi o niej wspomnieć. 

Rozdział II

Na korytarzach panuje nienaturalny spokój i cisza. Zwykle kręci się tu multum ludzi i czuję się dziwnie nieswojo, gdy nie muszę unikać niczyjego wzroku, lub wręcz przeciwnie, wpatrywać się w każdą napotkaną osobę.
Powtórzenie.

Tak naprawdę to ja jestem właśnie myszą, która stara się przetrwać z dnia na dzień, ale dość ciężko jej to idzie, ponieważ wpada na głupie i bezowocne pomysły, który może symbolizować wyłamany metalowy zamek.  
1) Powtórzenie.
2) Pomysły - liczba mnoga, nie pojedyncza. Poprawnie: „które mogą”. 

Czasem jest jeszcze gorzej, ponieważ zapominam do czego w ogóle służy mózg, tak(,) jak w chwili, w której przyszedł mi do głowy ten inteligentny pomysł z wkradaniem się po list. 
Brak przecinka 

Nie mogę przyjść, bo dzieci zaczną coś podejrzewać, a nie chcę(,) by czuły się okłamywane.
Brak przecinka.

Wiem, że, jak ty to mówisz, chcesz się "buntować przeciw choremu prawu jakie panuje w równie chorej stolicy."
Niepotrzebny przecinek.

Rozdział III

On wręcz przeciwnie, jakby starał się za każdym razem wszystko poprzestawiać i namieszać, bu utrudnić im(,) i tak już ciężkie życie. 
1) Powtórzenie. Jeśli koniecznie musi znajdować się tam ten spójnik, to należy postawić przed nim przecinek. 
2) Literówka. Poprawnie: „by”

Nell zajmuje miejsce naprzeciwko mnie, tak, że znajduje się po lewej stronie ojca, a ja po prawej. Przychodzi mi przez myśl, że to tak, jakbym była prawą ręką ojca, ale szybko ją odrzucam.
Powtórzenie.

Rozdział IV cz. I

Orientuję się, że przed budynkiem zrobiło się całkiem pusto i jedyną osobą, która znajduje się w okolicy, jestem ja. Chwytam torbę na ramię i ruszam pędem do środka budynku.
Powtórzenie.

W innym wypadku dobiegałaby (do) mnie cała kakofonia dźwięków w postaci krzyków i rozmów Virsinów.
Brak wyrazu „do”.

— Elein? — pyta. — O ile mnie pamięć nie myli(,) za parę minut masz trening. Co tu robisz?
Brak przecinka.

[18/20 pkt.]

Nie doszukałam się poważnych błędów, a jedynie kilka drobnych wpadek interpunkcyjnych, a także kilkunastu powtórzeń. Dobrze zapisujesz dialogi, nie mieszasz czasów. Zdania ułożone są logicznie oraz poprawnie. Nic więcej nie mogę dodać.


5. Ramki

INFORMACJE - czyli najważniejsze rzeczy dotyczące bloga (zastrzeżenie praw autorskich; kiedy będą pojawiać się rozdziały).

MENU:
- Strona główna - wiadomo, o co chodzi.
- Krótka informacja o opowiadaniu - ciekawy opis, choć trochę długi. Bardzo podoba mi się pomysł ze słowniczkiem, gdzie wyjaśnione są terminy, które zostały wprowadzone do opowiadania.
- O autorce - obszerne informacje właśnie o Tobie, a dodatkowo dane kontaktowe (e-mail, GG).
- Informowani o NN - spis linków innych blogów, które będą informowane o nowych rozdziałach.
- Spam dla czytelników - miejsce na reklamę dla czytelników.
- SPAM - miejsce na reklamę dla pozostałych oraz wypisane przez autorkę gatunki opowiadań, które niechętnie lub może przeczyta.
- Nominacje - m.in. Liebster Blog Award 
- Eveline na fb - fanpage autorki.

Wszystko wygląda dobrze. Jest ułożone w określony sposób: od najważniejszego do najmniej ważnego. Jedyne, co mi tu nie pasuje, to lista blogów, na które zapraszasz. Jest ona tak duża, że powinno się stworzyć dla niej odpowiednią stronę (umieszczoną w menu). Jednakże jest to sprawa indywidualna autorki, lecz im mniej zbędnych rzeczy, tym cały blog prezentuje się efektowniej.

[4/5 pkt.]


6. Punkty dodatkowe 

Za pomysł i ciekawe wykreowanie świata. Przyznaję tylko dwa, z racji tego, iż nie pierwszy raz spotykam się z historią, gdzie kraj jest rządzony przez okrutne władze, a główka bohaterka musi się zmagać ze swoim ciężkim życiem. Dodatkowo jeszcze jeden punkt za wprowadzanie do niektórych notek własnych cytatów.

[3 pkt.]


Zdobyłaś: 80/89 pkt.
Ocena: bardzo dobry (5)

Pozwolę sobie podsumować wszystko to, co napisałam. Twój styl jest bardzo dobry. Świetnie opisujesz uczucia, myśli, a także potrafisz w idealny sposób wprowadzić dialog, tak, że tekst tworzy  zgraną całość. Musisz jedynie uważać na powtórzenia, które są Twoją największą piętą achillesową, mimo że tych błędów wcale nie jest aż tak wiele, biorąc pod uwagę ilość tekstu. Niemniej radzę, abyś przed opublikowaniem postu przeczytała go parę razy, a jeśli nie jesteś w stanie znaleźć w głowie pasujących synonimów, to zajrzyj do odpowiedniego słownika. 
Wiem, że nikt nie jest idealny, każdy stara się dążyć do wyznaczonych przez siebie celów, ale aby je zrealizować, należy ciągle doskonalić swoje umiejętności. Jesteś naprawdę dobra w pisaniu, więc życzę Ci dużo nowych pomysłów, a także wytrwałości potrzebnej do tego, by w przyszłości osiągnąć sukces. 

8 komentarzy:

  1. Witamy jeszcze raz. :) Mam nadzieję, że razem jakoś staniemy na nogi. Powodzenia na stażu!

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam!
    Przepraszam, że komentuję tak późno. Świat realny mnie wzywał. :(
    Dziękuję Ci bardzo za wspaniałą i wyczerpującą ocenę! Jestem Ci bardzo wdzięczna, że znalazłaś czas, by zagłębić się w świat Kasmanii. Wiele dla mnie znaczy Twoje zdanie. ;)
    Tak naprawdę sama dziwię się długością moich rozdziałów. Kiedy zaczynam pisać... tak to jakoś długo wychodzi, bo nie zawsze potrafię się streścić w kilku zdaniach. Nie dziwię Ci się, że rozdział I czytało Ci się ciężko. Rzeczywiście zawarłam w nim bardzo dużo informacji, a niewielka ilość dialogów tym bardziej nie pomaga. Dlatego właśnie podziwiam każdą osobę, która się nie poddała i dała radę "pokonać" ten nawał tekstu. Mam nadzieję, że dalej nie jest już tak źle.
    Cieszę się bardzo, że jednak przekonałaś się do Elein. Jestem bardzo przywiązana do tej postaci, ponieważ dałam jej kilka swoich cech. ;)
    Niewielka ilość opisów otoczenia wynika z faktu, że nie lubię czytać ich zbyt wiele. Niby działają na wyobraźnię, ale mnie zwykle nudzą i sprawiają, że gdy wciągnę się w tekst, zaraz się zamyślam i wybijam z rytmu. Cieszę się jednak, że zwróciłaś na to uwagę, bo rzeczywiście muszę nad tym popracować. W końcu akcja nie rozgrywa się w pustce. :D
    Miło przeczytać, że ma się lekki styl pisania. ;) Część osób twierdziło, że ciężko im czytać mój tekst, co mnie trochę martwiło. :(
    Nie wiedziałam, że robię aż tyle powtórzeń! Dobrze, że zwróciłaś mi na to uwagę. Garstkę z nich wprowadziłam celowo, tak jak to zresztą zauważyłaś podczas ich wypisywania. Nie zmienia to jednak faktu, iż większość nie była planowana. :D
    Hah, owszem ja również nie spotkałam się ze słowem "Zjednoczeńca". Stwierdziłam jednak, że może skoro już na takie wpadłam, to je tam wstawię. Kto bogatemu zabroni? :D
    Dziękuję za wskazanie błędów. Gdy znajdę nieco więcej wolnego czasu postaram się wszystkie poprawić, obiecuję! :D
    Pomysł na opowiadanie wziął mi się właściwie stąd, że uwielbiam antyutopię oraz własne wizje autorów dotyczące funkcjonowania społeczeństwa. Jednak o ile w większości takich książek akcja rozgrywa się w przyszłości, postanowiłam przenieść swoją wizję do przeszłości. Taki kaprys. ;)
    Zwykle czytam tekst po kilkanaście razy, ale z racji tego, że zazwyczaj znam go prawie na pamięć, czasem nie potrafię wyłapać powtórzeń lub błędów. Oczywiście, dobrze jest odłożyć tekst na jakiś czas i przeczytać go dopiero później po raz kolejny, ale nie zawsze mam na to siłę i cierpliwość. Taki ze mnie leń. :(
    Dziękuję bardzo za wszystkie miłe słowa, jak i pokazanie mi błędów, które robię. Jestem Ci bardzo, bardzo wdzięczna za poświęcony mi czas. Dodałaś mi też wiary w siebie i nadziei, że może jednak moje próby tworzenia czegoś swojego nie są zwykłym widzimisię. ♥ Jestem też szczęśliwa, że Cię nie rozczarowałam. Nienawidzę zawodzić ludzi. I postaram się zrobić coś z tą długaśną listą blogów. Czas na porządki. :D
    Życzę Ci dużo wolnego czasu, weny i chęci na pisanie kolejnych, zapewne równie wspaniałych, ocen. Powodzenia! Mam nadzieję, że uda Ci się pomyślnie ukończyć staż. ;)
    Pozdrawiam serdecznie!
    Eveline

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam!
      Miło mi, iż chciało Ci się pisać tak obszerny komentarz.
      A co do Twoich rozdziałów - bardzo dobrze, że są długie, ale należy pamiętać o tej granicy, którą łatwo przekroczyć i po prostu zanudzić czytelnika. Na szczęście kolejne notki okazały się dużo ciekawsze od poprzednich.
      W większości przypadków autorzy tekstów nadają swoim postaciom pewne cechy, które oni sami posiadają, więc rozumiem Cię, gdyż bohaterowie moich blogów są także w jakimś stopniu do mnie podobni. ;)
      Zgadzam się z Tobą, że najlepiej jest napisać tekst, a potem wrócić do niego na przykładowo na drugi dzień. Wtedy patrzy się na swoje teksty z większą rezerwą, dystansem, co prowadzi do możliwości zauważania błędów, których nie potrafiło się wcześniej wykryć.
      Liczę na to, że pokonasz swojego wewnętrznego lenia i znajdziesz w sobie tą potrzebną cierpliwość! :D
      Dziękuję również za miłe słowa. :)
      Pozdrawiam,

      Mysterious

      Usuń
  3. To Twoja pierwsza ocena tutaj? Jeśli tak, oczywiście gratuluję, ale niestety, to widać.

    Stojący obok mnie strażnik(,) rzuca mi szybkie spojrzenie.
    Brak przecinka po słowie „strażnik”. - nie bardzo wiem, czy chodzi o to, że ten przecinek tam jest, a nie powinno go być, czy na odwrót, ale sądząc po kolejnych przykładach, raczej go tam nie ma, a Ty polecasz go wstawić. Niesłusznie. Jakim cudem przecinek może oddzielać podmiot od orzeczenia? Nie może.

    Opowiadałam o mojej mamie i o wspomnieniach jakie mi po niej pozostały z naszych wspólnych wyjść. Takie spacery, jakie od czasu do czasu sobie urządzałyśmy, przed okresem szkolenia są zabronione.
    Powtórzenie. - a tutaj nie wyłapałaś braku przecinka?

    Siedzą jak kołki i chłoną każde słowo z ust prowadzącego, jakby to miało im wyjaśnić cel ludzkiej egzystencji na ziemi(,) i odkryć przed nimi tajemnice świata!
    Powtórzenie. Jeśli koniecznie musi znajdować się tam ten spójnik, to należy postawić przed nim przecinek. - nieprawda. Po "i" absolutnie nie powinno być tam przecinka, ten spójnik nie ma żadnego związku z poprzednim. Inaczej by było, gdyby zdanie wyglądało np. tak: "Siedzą jak kołki i chłoną każde słowo, i odkrywają tajemnice świata". Wtedy jak najbardziej, ale tutaj budowa zdania jest kompletnie inna.

    Tak naprawdę to ja jestem właśnie myszą, która stara się przetrwać z dnia na dzień, ale dość ciężko jej to idzie, ponieważ wpada na głupie i bezowocne pomysły, który może symbolizować wyłamany metalowy zamek.
    1) Powtórzenie.
    2) Pomysły - liczba mnoga, nie pojedyncza. Poprawnie: „które mogą”. - skąd tam niby ta liczba mnoga? Owszem, jest tam błąd, ale prawidłowa forma powinna brzmieć "które może" - które (pomysły) może symbolizować (zamek).

    Czasem jest jeszcze gorzej, ponieważ zapominam do czego w ogóle służy mózg, tak(,) jak w chwili, w której przyszedł mi do głowy ten inteligentny pomysł z wkradaniem się po list.
    Brak przecinka - w takich wyrażeniach nie stawiamy przecinka między jego częściami składowymi.

    Wiem, że, jak ty to mówisz, chcesz się "buntować przeciw choremu prawu jakie panuje w równie chorej stolicy."
    Niepotrzebny przecinek. - przecinek akurat jest tu jak najbardziej na miejscu, bo to wtrącenie. Za to brakuje jednego po słowie "prawu".


    On wręcz przeciwnie, jakby starał się za każdym razem wszystko poprzestawiać i namieszać, bu utrudnić im(,) i tak już ciężkie życie.
    1) Powtórzenie. Jeśli koniecznie musi znajdować się tam ten spójnik, to należy postawić przed nim przecinek. - ponownie. Przed "i" stanowczo NIE stawiamy tam przecinka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W innym wypadku dobiegałaby (do) mnie cała kakofonia dźwięków w postaci krzyków i rozmów Virsinów.
      Brak wyrazu „do”. - "Tak, zapewne powinno być bez do. Nowy słownik poprawnej polszczyzny omawia analogiczny przykład następująco: coś dobiega kogoś, czegoś: Co wieczór dobiega naszych uszu głośny żabi rechot." - ze słownika PWN.

      Poza tym autorka oceny stanowczo zbyt często wypomina powtórzenia słów "i" oraz "który". Bądź co bądź, są to jedne z najczęstszych spójników, i o ile w niektórych przypadkach te poprawki są uzasadnione, o tyle w innych już nie. Jeśli spójnik "i" powtarza się w kolejnych zdaniach, stanowczo nie powinno być to uznane za błąd. No błagam, nie przesadzajmy.

      Inne błędy:
      INFORMACJE - czyli najważniejsze rzeczy, dotyczące bloga (zastrzeżenie praw autorskich; kiedy będą pojawiać się rozdziały). - niepotrzebny przecinek po "rzeczy";

      - SPAM - miejsce na reklamę dla pozostałych oraz wypisane przez autorkę gatunki opowiadań, które nie chętnie lub może przeczyta. - niechętnie.

      Jedyne co mi tu nie pasuje, to lista blogów, na które zapraszasz. - przecinek po "jedyne".

      Podsumowując, doradzam autorce oceny gruntowne zapoznanie się z zasadami interpunkcji. O ile te dotyczące samej oceny można jeszcze przeżyć, o tyle te błędnie poprawiające tekst autorki są po prostu nie do przyjęcia. Sugeruję poprawę - bo wierzę, że autorka oceny jest do tego zdolna. Ostatecznie poza błędami interpunkcyjnymi wiele z nich nie zauważyłam;)

      Życzę powodzenia na przyszłość i całuję!

      Usuń
    2. Witam!
      Przyznaję, że nie jestem idealna i staram się jak mogę. Dziękuję Ci za wskazanie tych błędów, nad którymi muszę popracować, a zwłaszcza nad tą nieszczęsną interpunkcją...
      Pozdrawiam! ;)

      Mysterious

      Usuń
  4. Jako że Elle wypisała większość błędów, a ja przeglądam ocenkę pobieżnie, przyczepię się do dwóch rzeczy. W porywach do trzech.
    "Przychodzi mi przez myśl, że to tak, jakbym była prawą ręką ojca, ale szybko ją odrzucam."
    Ty zwróciłaś uwagę na powtórzenie spójnika(btw, gdzieś napisałaś, że "że" można zastąpić "iż", a to wcale nie tak działa), ja bardziej przyczepiłabym się tego, że myśl przechodzi, nie przychodzi.
    "Nie raz spotykałam się z książkami czy innymi opowiadaniami, które rozpoczynały się od cytatów piosenek lub innych tekstów literackich(...)." Nie raz i nie dwa, ale tysiąc pięćset. Tylko przy takim sformułowaniu ta egzotyczna spacja pomiędzy "nie" i "raz" ma prawo bytu, tutaj jest całkowicie zbędna.

    OdpowiedzUsuń