środa, 21 sierpnia 2013

[590] http://cztery-sciany-umyslu.blogspot.com/


Autor: topol
Oceniająca: Dafne


1. Pierwsze wrażenie

    Nie wiem, czy czytałeś moje oceny i zdążyłeś wywnioskować z nich, co lubię czy zrobiłeś to zupełnie przypadkiem, ale już na wstępie mogę powiedzieć, że kompletnie kupiłeś mnie swoim adresem. Nie chodzi w tym miejscu tylko o fakt, że użyłeś do jego zapisu języka polskiego. Po prostu cztery ściany umysłu bardzo pozytywnie mi się kojarzą. Od razu przyszła mi na myśl pewna piosenka, której słowa ("lubię mój wszechświat, ma sześcian i to jest tak: podłoga i sufit plus cztery ściany z boku") w znaczącym stopniu wpłynęły na interpretację wyrażenia. Umysł kojarzy mi się z czymś niezmierzonym, bezkształtnym i ogromnym w swej różnorodności, a owe cztery ściany w zestawieniu z nim wydają się niemal tworzyć oksymoron. Adres ocieka metaforyzmem i tajemniczością, jednocześnie wywołując wrażenie zamknięcia, ograniczenia, pułapki. Nie mam pojęcia, czy właśnie to chciałeś przekazać, wybierając taki adres, ale taki efekt udało Ci się osiągnąć, przynajmniej jeśli chodzi o mnie. Jedynym minusem takiego tytułu jest brak polskich znaków, ale nie mamy na to wpływu. Zastosowałeś myślniki, przez co zapis wygląda estetycznie. Może to nie leży w mojej naturze, ale nijak nie mogę się do niczego przyczepić.
      Zawsze mam problem z oceną napisu na belce, podobnie jak z dobraniem go do tematyki swojego własnego bloga. W Twoim przypadku motto jest rozbudowanym adresem. Nie do końca satysfakcjonuje mnie takie rozwiązanie. Nie wiem, dlaczego, ale powielanie treści w ten sposób zawsze kojarzy mi się z pójściem na skróty i wybraniem mało kreatywnego, ale za to prostego rozwiązania. Wolałabym, byś zamieścił tam swoją dewizę, ulubiony cytat albo chociażby szklaną myśl, jaką będziesz próbował zaprezentować swoimi wpisami. Chciałabym w tym momencie zaciekawić się Tobą, poznać chociaż jeden element Ciebie i poczuć nieprzepartą chęć, by zagłębić się w tekst. Twoje rozwiązanie jest oczywiście lepsze od zwyczajnego "Zapraszam" albo "Witam", ale to nadal nie mieści się w ramach moich oczekiwań. Ale mną się nie przejmuj, mam w tym aspekcie dość wygórowane wymagania. 
      Bardzo ucieszyłam się na widok Twojej strony w mojej kolejce. Głównie dlatego, że prowadzisz na niej pamiętnik, a tę kategorię bardzo lubię oceniać. Dawno nie miałam ku temu okazji, ta recenzja będzie miłą odskocznią. To nastraja mnie bardzo pozytywnie.
     Niestety, mój dobry humor ulatnia się, kiedy strona załadowuje się, witając mnie przygnębiającymi kolorami. Uwagi przedstawię w następnym punkcie, ponieważ gdy się rozpiszę, pierwsze wrażenie ciągnęło się będzie w nieskończoność.
    Tak czy owak zdecydowana większość elementów działa na Twoją korzyść. Mimo nie do końca trafnego motta i dołującej grafiki, wizja czytania ani trochę mnie nie przeraża.

7,5/10


2. Grafika

    Z reguły uważa się, że grafika powinna przyciągać czytelnika. Po części się z tym zgadzam, ponieważ jest ona swego rodzaju wizytówką strony. W przypadku pamiętnika zwraca się również uwagę na to, czy wystrój jest kompatybilny z treścią notek. Przykładowo - ponury emo blog powinien mieć ponury emo szablon. Z tej analizy wynika, że w Twoich postach nie wyczytam zbyt wielu pozytywnych rzeczy. Obym się myliła.
    Rozumiem, że być może nagłówek ma mieć przede wszystkim metaforyczne znaczenie, ale... po prostu wygląda koszmarnie. Cały szablon to tło i rzucone zdjęcie jakiegoś odrapanego korytarza i zamkniętych lub otwartych drzwi. Nie rozumiem - dlaczego zdecydowałeś się na wybór właśnie tego obrazka? Co on symbolizuje?
     I czy naprawdę nie mogłeś rozjaśnić szaty graficznej chociaż jednym ciepłym kolorem? Człowiek może dostać depresji, patrząc się na wszędobylską szarość. Jesteś aż takim pesymistą czy po prostu lubisz tę barwę? Jestem w stanie wszystko zrozumieć, ale tutaj szarość szarość pogania. Zmieniają się tylko odcienie i miejsca użycia. Być może nie przywiązujesz zbyt dużej wagi do szablonu. Owszem, nie jest to sprawa pierwszorzędna. Wiem jednak z doświadczenia, że goście zwracają na niego dużą uwagę. Pomyśl nad pobraniem gotowego szablonu. Podetknę Ci pod nosek przydatne linki - KLIK1, KLIK2. Być może znajdziesz coś dla siebie - coś melancholijnego i ponurego, ale jednocześnie ładnego i zachęcającego.
     Dobrze, że czcionki mają różne rozmiary i kolory. Tekst nie miesza się i jest czytelny. To bardzo ważna kwestia, mnie osobiście męczy odszyfrowywanie mikroskopijnych liter.
   Podsumowując - Twój szablon nie zachęca, a jedynie powoduje wrażenie, że jesteś bardzo negatywnie nastawionym do życia człowiekiem. Jeśli uważasz, że przyda Ci się lepsza okładka i lepsze pierwsze wrażenie, pójdź za moją radą i zmień go.

7/15


3. Treść

Notka "Poranek Miasta Królów"
    Uwielbiam, kiedy autor rzuca opisami i nadaje słowom przenośne brzmienie. Potem przechodzisz do bardziej przyziemnych spraw i rozwodzisz się nad zaletami alkoholu. Następnie powracasz do melancholijnego tonu i podsumowujesz to tezą, że życie NIESTETY jest piękne. Dobrze, że użyłeś tego słowa - zmusza mój mózg do refleksji i pobudza ospałe myślenie. Taki, wydawałoby się, absurd potrafi mocno człowiekiem ruszyć.  

Notka "Hej, czy nie wiecie..."
     Po przeczytaniu tej notki nie do końca wiem, o czym ona pierwotnie miała być. Wstęp skierował mnie na temat miłości, ale już po jednym akapicie przeskoczyłeś na ogólne przemyślenia o życiu. Nie sądzisz, że powinieneś nieco bardziej rozwinąć myśl z pierwszej części tekstu? Czytelnik w takim wypadku myśli, że może spotkała Cię nieszczęśliwa miłość albo doświadczyłeś związku na odległość, ale kiedy zaczyna snuć domysły, Ty przechodzisz na zupełnie inne pole. Druga część notki spodobała mi się ze względu na nagromadzenie przenośni, ale sądzę, że powinna być swego rodzaju zakończeniem, zreasumowaniem. Wstukałam napisane kursywą słowa w Google i nie wyskoczyła mi żadna strona prócz Twojego bloga. Oznacza to, że słowa są Twojego autorstwa, tak? Tym lepiej, ponieważ kilka wersów czegoś na kształt wiersza to coś bardzo pożądanego na blogach pamiętnikarskich. Wówczas można poznać nie tylko przemyślenia autora, ale także jego artystyczną duszę. Mała uwaga - jeśli definitywnie decydujesz się na wiersz wolny, konsekwentnie zrezygnuj z wszelkich znaków przestankowych.

Notka "Spadek swobodny"
     Znów mam ochotę sprawić Ci manto za brak konkretów. Rzucasz wiele myśli, zaczynasz mnóstwo "wątków", ale żadnego nie kończysz. Twój wpis jest pozbawiony ładu i składu, jakbyś wyrzucał z siebie strzępki przemyśleń, nie zważając na to, że nikt inny poza Tobą ich nie rozumie. Powinieneś dać się poznać. Nie bój się tego - w internecie i tak jesteś anonimowy. Możesz śmiało powiedzieć, co to za egzamin, co to za wydarzenia, co to za rzeczy. Dobrze, że zastanawiasz się nad powodami swojej niedokładności, to przynajmniej częściowo Cię tłumaczy. Spodobał mi się natomiast fragment o bluesowcach - dzięki niemu przekazujesz czytającemu dyskretną informację o sobie. Taki sposób przedstawiania faktów w pełni popieram. 

Notka "Cicho wszędzie, głucho wszędzie..."
      Jak dotąd jest to Twój najlepszy post. Nie chodzi o to, że jednocześnie jest też najdłuższy. Zawarłeś w nim po prostu wiele treści, a tego oczekiwałam. W końcu wiem więcej o powodach Twojego smutku. Piszesz o śmierci babci (czego serdecznie współczuję) i rozstaniu z bliską osobą. Od początku liczyłam na jakieś rozwinięcie tych dwóch wątków. Ucieszyłam się, gdy napisałeś, że planujesz poświęcić im osobne notki. Są to ważne wydarzenia w Twoim życiu, a jednocześnie wywołują w Tobie wiele emocji. To wystarczająca motywacja, by podzielić się nimi z czytelnikami, a jednocześnie "oczyścić siebie". W końcu blog może pochłaniać negatywne uczucia prawie tak dobrze jak papier. Wciąż nie szczędzisz nam metafor i sypiesz barwnymi określeniami jak z rękawa. Za to plus. Odczuwam jednak duszący deficyt wierszy.

Notka "Wiosenne przesilenie"
   Ten post mieścił w sobie chyba najmniej treści. Jest to po prostu krótka notatka z życia wzięta, pozbawiona szczegółów i przemyśleń. Po ostatnim satysfakcjonującym wpisie przeżyłam małe rozczarowanie. Przynajmniej przypomniałeś w tym miejscu, że istniejesz. Obserwatorzy mogliby pomyśleć, że wiosenne słońce spaliło Cię na amen.

Notka "Sznyty"
   Masz ode mnie dużego plusa za emocje ukazane w ramach pisania tychże słów. Jednego nie rozumiem. W pierwszym akapicie piszesz o wbijaniu ostrza w skórę, a w ostatnim zaznaczasz, że nie wracasz do robienia tego na ciele. Co zatem jest prawdą? Wprowadziłeś mnie w błąd, nawet jeśli niecelowo. Takie niedopowiedzenia trzeba wyjaśniać, jeśli się nie chce, by inni mieli krzywy obraz rzeczywistości.

      Przeczytałam wszystkie notki z tego roku i kilka z poprzedniego.Wydaje mi się, że osłabła w Tobie chęć na pisanie bloga. Widać to po długości notek i ilości emocji, jakie w nie wkładasz. Zaczęło brakować mi w nich Ciebie - Twojego życia i bogactwa przemyśleń. Tekst pamiętnikarski powinien emanować uczuciami i wyrażać charakter piszącego, a w tym przypadku pozostawia to wiele do życzenia. Nie wiem, czy moje wnioski mają oparcie w rzeczywistości, ale wygląda to tak, jakbyś pisał po to, by napisać cokolwiek. A w takim wypadku należy zastanowić się, czy nadal ta strona internetowa jest dla Ciebie na tyle ważna, by wkładać serce w jej pisanie.
     A szkoda, po poza tymi chwilami potrafisz pisać pięknie, chwytać za serce i wywoływać lawiny myśli. Poruszasz tematy egzystencjalne, ale nie każdy z nich rozwijasz (jak chociażby ten o miłości). Dlaczego? Bierze się to z lenistwa, zamknięcia w sobie czy braku motywacji? Nie powinno tak być.
     Najbardziej spodobał mi się metaforyczny styl pisania. Masz kilka twarzy w tej dziedzinie, ale ta jest, mym skromnym zdaniem, zdecydowanie najlepsza. Piszesz wiersze lub refleksyjne opowiadania? Bardzo byś się do tego nadawał. Twoje przenośnie nie są banalne. Momentami zahaczasz o rodzaj zwany przeze mnie prozą poetycką, a to bardzo lubię w dziennikach. Oczywiście, nie zawsze tak jest. Znalazłam również parę przekleństw, ale nie zraziły mnie i nie zrażą do momentu, gdy zbierze się ich całkiem dużo. W niektórych sytuacjach po prostu trzeba użyć niekoniecznie ładnego słowa, bo samo ciśnie się ono na usta (bądź na klawiaturę), i ja to rozumiem.
    Podsumowując - kształtuj swój warsztat i pozwól sporemu zasobowi słownictwa rozwinąć skrzydła. Przede wszystkim zastanów się, czym jest dla Ciebie ten blog. Oczekuję od pamiętników tego, by każde słowo było swoistym opisem autora. Oczekuję pokazania Ciebie i odkrywania kolejnych odłamków Twojego życia i charakteru. Postaraj się, by notki były treściwsze i pełniejsze. Nie urywaj nierozwiniętych tematów, chyba że są nostalgicznym zakończeniem całego posta. Nie bój się wyrażać opinii i poglądów. Nie szczędź szczegółów i konkretów. Daj innym kawałek siebie - w końcu tego chcą, wchodząc na Twój PAMIĘTNIK. Wszyscy będą zadowoleni, a pewnie i Ty poczujesz się oczyszczony. Same superlatywy.

20/30


4. Poprawność

Notka "Poranek Miasta Królów"

"Poranki bywają nie ubłagane (...)"
- Nieubłagane.

"(...) za wcześnie by wstawać."
- Przecinek przed by.

"(...) szczelinę lecz zawsze na dystans."
- Przecinek przed lecz.

"Wtedy wraca świadomoś (...)"
- Świadomość.

"A jest ono dobre bo (...)"
- Przecinek przed bo.

"Dzięki niej wiesz że żyjesz."
- Przecinek przed że.

"Bo życie jest kurwa piękne!"
- W poprawnej wersji przekleństwo to okalane jest przecinkami.


Notka "Hej, czy nie wiecie..."

"(...) tak bardzo nie chciane (...)"
- Niechciane.

"(...) walczyć gdy ich nie widać (...)"
- Zasada głosi, że stawiamy przecinki przed gdy, kiedy itp.

"(...) to rosną wraz ze zbożem jeśli wcześniej ich nie zwalczyć."
- Podobnie rzecz się ma w przypadku słówek typu jeśli, jeżeli. Ponadto - dlaczego ostatnie słowo jest bezokolicznikiem? Całe zdanie traci sens.
"(...) ciszę wczesnego poranku zakłócił dzwon (...)"
- Poranka. 

 
Notka "Spadek swobodny"

"Dawno mnie nie było czyż nie?"
- Czyż nie? jest pytaniem postawionym za twierdzeniem, ale nadal pełni funkcję części zdania. Powinieneś oddzielić to przecinkiem.

"(...) wiele notatek w głowie ale..."
- Przecinki stawiamy również przed ale, jednak, lecz, jednakże.

"(...) a teraz mam chwile na oddech gdyż (...)"
- Oraz przed gdyż, lecz, ponieważ, bo, dlatego że. Ponadto - chwilę (literówka).

"Wydarzyło i dzieje sie tak (...)"
- Się.

"Nawet teraz dziwnie się czuje znów pisząc (...)'
- Przecinek przed imiesłowem. Czuję. 

"(...) sił by znów się z tymi wydarzeniami mierzyć..."
- Przecinek przed by.

"(...) nie umieją tworzyć kiedy są szczęśliwi (...)" 
- Przecinek przed kiedy. 

"(...) choć to szczęście bywało jak mała trampolina to obecnie chyba poleciałem za wysoko."
- Przecinek przed drugim to, zdanie wydaje się nie mieć końca. Oddziel to, co wypisałam od początku wypowiedzenia. Tworzenie tasiemców nie jest dobre, szczególnie, gdy notka jest krótka. 

"czy odbiję się ponownie od trampoliny czy jednak roztrzaskam się na podłożu?"
- Przed czy również stawiamy przecinek, jeżeli słówko to się powtarza.


Notka "Cicho wszędzie, głucho wszędzie..."
"Ciekawi mnie czy jeszcze ktoś tu zagląda."
- Przecinek przed czy.

"(...) czterech ścianach których tak dawno nie odwiedzałem."
- Przecinek przed który, które, która, których, którymi. 

"(...) posmakiem żółci jaką jest porażka (...)"
- Przecinek przed jaki, jaka, jakie, jaką, jakim, jakimi itp. 

"(...) tylko chwile" a ja nadal chce (...)"
- Przecinek przed a. Chcę. 

"(...) słuchać Wehikułu czasu który daje mi nadzieje na lepszą przyszłość."
- "Wehikuł czasu" to piosenka Dżemu, zatem powinieneś okolić tytuł cudzysłowem. Nadzieję. Przecinek przed który.

"Dajcie znać Ci którzy o mnie nie zapomnieli i tu spoglądacie."
- Tutaj nie mówisz do bezpośredniej osoby (Ci, Tobie), a do ogółu (ci którzy cośtam, coś tam), więc po co duża litera? Zapomnieli, ale spoglądacie? Zdecyduj się na jedną formę. 

"(...) dla tych którzy się (...)"
- Przecinek przed którzy. 

"(...) wiem bo mówią o tym łzy które pojawiają się w wielu momentach życia które (...)"
- Przecinki przed bo i które. 

"(...)  na pewno pojawi się notka któa będzie moim wspomnieniem..."
- Która. Przecinek przed tym wyrazem. 

"co tam dalej było..."
- Zdania zaczynamy z dużych liter. Ten błąd się powielał, więc proszę, znajdź resztę i ją zedytuj, na pewno dasz radę.

"(...) z kimś o kim pisałem już wcześniej (...)"
- Przecinek przed o kim. 

"(...) a jak na razie - co najdziwniejsze po rozstaniu nastrój mam przedni :)"
- Całe co najdziwniejsze po rozstaniu jest wtrąceniem, więc również z drugiej strony powinien stać myślnik. Emotikona nie jest znakiem kończącym zdanie oznajmujące. Tę rolę pełni kropka. 

"(...) pisałem "bluesowiec nie tworzy gdy jest szczęśliwy" tak ja wracam gdy znów cztery ściany stają się moim schronieniem"
- Powinno to wyglądać tak: ...pisałem "bluesowiec nie tworzy, gdy jest szczęśliwy", tak więc i ja wracam, gdy znów cztery ściany stają się moim schronieniem. Z kropką na końcu!


Notka "Wiosenne przesilenie" 

"(...) wiele nerwów których przyczyną są kobiety!"
- Przecinek przed których. 

"(...) załatwianie praktyk no i wiele wiele innych."
- Przecinek przed no, to jakoby podsumowanie wypowiedzi.

"(...) biernie paląc :)"
- Musisz kończyć zdania znakami interpunkcyjnymi, ale nie tymi w formie emotikon. Jestem wyczulona w tym aspekcie. Ta sytuacja powtarzała się wielokrotnie.

"ale warto, bo jest (...)"
- Zdania zaczynamy z wielkich liter.

"Pozdrawiam was ciepło (...)"
- Zwracasz się bezpośrednio do czytelników, więc powinieneś napisać zwrot grzecznościowy z wielkiej litery.

Notka "Sznyty" 

 "Nie za głęboko bo ma zostać ślad a nie wypłynąć krew dzięki(...)"
- Przecinki przed bo, a i dzięki.

 "(...) coś spierdole i cierpię przez to..."
- Spierdolę.

"(...) ale żyje... żyje dalej choć (...)"
- Przecinek przed choć. Żyję. Masz notoryczną skłonność do zapisywania czasowników w 1.os.l.p. tak jak poprawnie zapisuje się czasowniki w 3.os.l.p.

"(...) dość.... a przede mną kolejne wyzwania...."
- W języku polskim stawiamy jedną kropkę bądź trzy kropki. Nie ma innych rozwiązań.

"(...) w głowie było ale nie było motywacji."
- Przecinek przed ale. Powtórzenie słowa było.

"(...) to na prawdę jest ze mną kiepsko..."
- Naprawdę.

"A teraz czas na kolejną sznyte..."
- Na kolejny sznyt. To rzeczownik w rodzaju męskim.


Podstrona "Topol"

"Gdy zapytasz mnie kim jestem odpowiem(...)"
- Przecinki przed kim i przed odpowiem.

"(...) plany marzenia."
- A przecinek to gdzie?

"(...) jak wielu ludzi których (...)"
- Przecinek przed których. 

"(...) mijasz codziennie a kto (...)"
- Przecinek przed a kto.

"(...) czy pijakiem którego (...)"
- Przecinek przed którego.
 

     Zgodnie z Twoją prośbą ocenię Cię tak, jak powinnam ocenić dyslektyka. Odejmę Ci tylko dwa punkty za to zaczynanie zdań z małej litery, takie panują tutaj zasady. Spróbuj zwracać większą uwagę na to, co podkreśla Ci okno blogowe. Nie zaszkodzi przejrzeć zasad lub zapytać kogoś w razie wątpliwości. Twoja poprawność nie leży i nie kwiczy, lecz zawsze warto się samodoskonalić.

13/15


5. Ramki

     Masz bardzo skąpe ramki, toteż raczej nie będę miała za wiele do ocenienia. Poza treścią postów, archiwum i subskrypcją są tutaj tylko dwa linki.
    a) Topol - podstrona o Tobie. Jest dość nietypowa. Zazwyczaj stawia się na typowe imię-wiek-pasja-pocotujestem. Spodobało mi się, że wymyśliłeś coś oryginalnego i ciekawego..
     b) Ocenilania Shiibuya - odnośnik do naszej staruszki. Wkradła się tutaj literówka.
    Dziwne. Nie masz typowych linków, spamownika, notatki o blogu... niczego. Odczuwam lekki niedosyt, ale właściwie to nawet nie wiem, czego więcej oczekuję. Skoro zakładek nie ma, widocznie nie są Ci potrzebne. Odejmę tylko jeden punkt za to wrażenie pustki - po prostu muszę, by być w zgodzie z samą sobą.

4/5


6. Punkty dodatkowe

     Nie znalazłam niczego, co powinnam powiedzieć, a co jeszcze nie zostało powiedziane.

Zero.


Zdobyłeś 51,5/79 pkt.
Ocena: dobry (4)

Uważam, że ta ocena oddaje w pełni aktualny poziom, jaki reprezentuje Twój blog. Jednocześnie sądzę, że kilka poprawek pozwoliłoby mu skoczyć o jedną ocenę w górę. Notki czytało się lekko i przyjemnie, lecz ten diabelski niedosyt dawał się we znaki. Przemyśl zawarte w ocenie rady i odpowiedz sobie na pytanie, co właściwie chcesz tym blogiem pokazać.

14 komentarzy:

  1. Z linkiem do Malach Tow trochę nie trafiłaś - szabloniarnia została w końcu zamknięta.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przecież doskonale o tym wiem, znam Rowindale. Galeria szablonów nadal jest otwarta, o to chodzi, nie o zamówienia. ;)

      Usuń
    2. Ja ze swej strony mogę bez wyrzutów sumienia polecić Zaczarowane Szablony :D

      Usuń
    3. Ach, w takim razie zwracam honor. Drino, mogłabyś zaktualizować spis treści?

      Usuń
    4. Jest zaktualizowana, slepok?

      (Pisze z komorki, brak znakow polskich)

      Usuń
    5. Gnom nie zauważył, Gnom jest opóźniony w rozwoju. :D

      Usuń
    6. Niegrzecznie tak o kims mowic xD

      Usuń
    7. Gnom mi nic nie zrobi, Gnom się mnie boi :D

      Usuń
    8. Pyfff...Nie boi, nie boi. Gnom ma dzisiaj zły humor (musiał zajmować się bratem), więc nie ma czasu na strach.
      Poza tym kiedy Gnom pisał swój komentarz, spis nie był jeszcze zaktualizowany.....?
      Chociaż nie. Gnom nie wie. Zresztą nieważne.

      Usuń
    9. Boi, tylko się publicznie nie przyzna.
      Chyba był, bo pisałam o tym Drinie na fejsbÓczku.

      Usuń
    10. Był, bo Drina aktualizowała o trzeciej w nocy >.<

      Usuń
  2. A ja mam pytanie - jestem na stażu, czy już nie? W spisie oceniających widnieje, że tak, a w aktualnościach odwrotnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, juz nie - wybacz, zapomnialysmy usunac.

      Usuń
    2. Faktycznie. Nie jesteś, wybacz. Nasze gapiostwo : )

      Usuń