Adres: Suma utraconych chwil
Autorka: Inna
Oceniająca: Drina
1. Pierwsze wrażenie
Adres bloga przywodzi mi na myśl pamiętnik. Jakże zaskoczona
więc jestem, gdy odkrywam, że na Twoim blogu goszczą rozdziały! Do rzeczy
jednak. Suma utraconych chwil. Na pewno opowiadanie to będzie się wiązało z
powrotem do przeszłości, wspomnieniami, pewną nostalgią. Skądinąd całkiem miłe
tematy na grudniowy wieczór, kiedy można wziąć kubek gorącej czekolady w dłoń i
zanurzyć się w wykreowanym świecie. Mam nadzieję, że Twoje pisanie sprawi, że
zapomnę o wszystkim, co jest wokół mnie, nawet o tym, że jest jedenasta w nocy,
a ja powinnam iść spać, bo jutro czeka na mnie kilka sprawdzianów. Plusy za
polski adres oraz za myślniki, którymi oddzieliłaś poszczególne wyrazy.
Jak rozumiem, cytat na belce jest fragmentem piosenki?
Ciekawy pomysł, szkoda tylko, że czai się w tym zdaniu błąd. A nawet kilka.
Mianowicie zgubiłaś przecinki. „Spadłem w bezsens, nadać sens temu, co sensu tu
nie ma.” – tak powinno to brzmieć.
Tło bloga mnie przytłacza. Jak dla mnie jest zbyt
minimalistycznie. Tak przeciętnie. Czy bym tu została? Raczej nie. Ot,
zwyczajny blog, niczym się nie wyróżnia, niczym nie powala na kolana.
5/10
2. Grafika
O samej grafice specjalnie pisać nie lubię, przyznam się.
Jednakże w oczy kłuje brak tła pod tekstem i to, że aby cokolwiek przeczytać,
trzeba sobie zaznaczać każdy rozdział. Nie wiem, czy to wina Onetu, czy też
Twoje zaniedbanie. Zdjęcie dziewczyny w nagłówku robi na mnie bardzo smutne
wrażenie. Przez to, że nie ma tła, nie jestem w stanie się przekonać do Twojego
bloga, bo panuje na nim wszechobecny fiolet. A gdyby tak zmienić szablon? Na
taki, w którym będą odcienie beżu, brązu, bieli? Myślę, że by pasował do
treści, sądząc po adresie bloga.
Co do czcionki – akurat za tą nie przepadam. Jest za mała i
się źle czyta.
Menu się nie rzuca w oczy w ogóle. Raz, że znajduje się na
samym dole, dwa, że jest napisane czcionką jeszcze mniejszą niż sam tekst, a
trzy, że gdybym nie zaznaczyła obszaru pod szeroką listą, nigdy bym go nie
zauważyła. Może przenieś to do góry? To na pewno pójdzie Ci na plus.
Nie mam jeszcze ochoty zwiewać, ale czytać też niespecjalnie.
No cóż, może tekst mnie zaskoczy, w końcu, jak mówią, nie szata zdobi
człowieka.
(Ocena szaty graficznej była pisana jeszcze przed zmianą
szablonu przez Onet)
6/15
3. Treść
Jeśli pozwolisz, przeczytam wszystko, ocenię kilka losowych
rozdziałów, a podsumowanie napiszę odnośnie całości.
Zanosi się naprawdę na trudną przeprawę, gdyż żeby cokolwiek
przeczytać, trzeba zaznaczać tekst. Ach, wkurzyłam się. Będę kopiować do Worda.
Prolog
Miałaś bardzo fajny pomysł na prolog i Ci się on wyjątkowo
udał. Wprowadził nutkę tajemniczości, zaciekawił mnie, lecz nie zdradził zbyt
wiele. Dowiedziałam się jedynie, że główna bohaterka ma na imię Aleksandra.
Zastanawiam się jednak, kim jest jej ukochany i dlaczego ją zostawił. Mam
nadzieję – nie, pewność! – że kolejne rozdziały przyniosą mi odpowiedź na te
pytania. Dobrze, bardzo dobrze, mam chęć czytać dalej i wyjątkowo nie zniechęca
mnie nawet konieczność kopiowania rozdziałów do Worda. Oby tak dalej.
Rozdział 1
„ Myślała też, że ten obrazkompletnie nie pasuje do
pokoju, który miał ciemno-bordowe ściany.Nie mogła jednak tego powiedzieć na
pewno – nie znała się natym. To jeden z powodów dla którego się tu znalazła.”
Przyjrzyjmy się zdaniom powyżej. Gramatycznie – z drobnymi
zgrzytnięciami, o których mowa niżej – jest poprawnie, jednak logika według
mnie już wysiada. Dlaczego? Otóż zobacz. Dziewczyna znalazła się u dyrektorki
dlatego, że nie podobał jej się obraz i kompletnie się nie znała na kolorach?
Wiesz, wydaje mi się, że na dywaniku staje się raczej z powodów łamania
szkolnego regulaminu, ale cóż mogę wiedzieć. Nieco dalej jednak dostrzegłam
wyjaśnienie tej kwestii – zaznaczę jednak, że wnioskując tylko po powyższych
zdaniach, wydaje się to bardzo dziwne.
Twoje opisy nie są złe. Starasz się, ale brakuje im emocji.
Jest opis pokoju, napisałaś, że dziewczynie się nie podobał obraz, że płakała –
wszystko dobrze, ślicznie, tylko gdzie ich emocje? Na pewno płacząca miała
chaos w myślach, drżała. Pomyśl, jak ty byś się czuła w takiej sytuacji i
spróbuj się na tym wzorować.
Jak dla mnie wspomnienia Oli dodane pod koniec rozdziału są
ciekawym pomysłem, bo wyjaśniają wiele rzeczy, które w normalnym toku narracji
byłoby trudno wytłumaczyć.
Uwaga techniczna: mogłabyś wyjustować rozdziały, czytałoby
się przyjemniej. Nie wiem, czy tylko początkowe rozdziały są tak krótkie...?
Rozdział 2
Swoją drogą i Marlena, i Ola mają bardzo popularne nazwiska.
Zastanawiam się, czy to przypadek, czy też celowe działanie.
Podoba mi się fakt, że ukazujesz dwie strony tego samego
medalu – jak ta sytuacja wygląda od strony Oli, a jak od strony dyrektorki
szkoły. Pozwala to na pewien rodzaj dystansu.
Kolejny plus, jaki znajduję, to przeplatanie wspomnień z
samą akcją. W ten sposób nie odnoszę wrażenia, że wszystko dzieje się za szybko
i pędzisz ze wszystkim na łeb, na szyję. Jedyne, czego brakuje, to wspomnianych
poprzednio emocji, uczuć. Nie umiem kompletnie wczuć się w sytuację Oli, nie
wiem, co przeżywa, jak się czuje. Życie to nie tylko słowa. Pokaż to
czytelnikom.
Rozdział 28
Z rozdziału na rozdział jest lepiej, coraz mniej błędów,
choć ilość i jakość opisów w dalszym ciągu nie jest zadowalająca. Jak
wspominałam, emocji nie ma prawie wcale. Zresztą nie tylko tego – brakuje mi
opisu szpitala, pokoju Oli i innych pomieszczeń. Nie znam ich atmosfery, po
prostu czuję, jakby bohaterowie znajdowali się w pustce.
Nie wspominałam o tym wcześniej, ale pomysł ze szpitalem
wydaje mi się nieco... dziwny. Już wyjaśniam. Zastanawiałam się, jakim cudem
tak szybko zdobyła pracę tam; poza tym odnoszę wrażenie, że całą bazę stanowi
szpital. A gdzie w takim razie wylądowali? Gdzie śpią żołnierze? Wydaje mi się,
że bazy nie znajdują się aż tak
blisko miast, ale rzecz jasna mogę się mylić, nie znam się.
Tak podczas czytania Twojego opowiadania ma się wrażenie, że
jest to kolejna sztampowa historyjka o miłości. Było do przewidzenia, że ona
się rozstanie z Krisem, że zakocha się w Damianie i że ten zrezygnuje dla niej
ze służby. Brakuje mi tu elementów spontaniczności, więcej niespodzianek,
nagłych zawrotów akcji. Ot, historia jakich wiele. Nie ma w niej niczego, co
zapadłoby w pamięć na dłużej, wiele jest takich blogów. Nie licząc kilku
ciekawszych momentów jest nudno.
Jednakże muszę przyznać, że pomysł pojechania do więzienia
dla kobiet bardzo mi się spodobał – za to masz dużego plusa, ponieważ nie
spotkałam się z czymś takim. W sumie bardzo mało wiem o Afganistanie, nie ma co
ukrywać.
Podsumujmy teraz troszkę. Brakuje emocji i opisów miejsc,
postaci i innych elementów świata przedstawionego. Akcja jest przewidywalna do
bólu. Jeśli chodzi o Twój styl – nie wyróżnia się niczym, jest przeciętny.
Zasób słownictwa? No cóż, również przeciętny. Każda osoba pisząca, nawet
amatorsko, staje się po pewnym czasie specjalistą – tak to nazwijmy – w jednej
dziedzinie. Temu lepiej wychodzą opisy zapachów i uwielbia się nimi zajmować,
inny pisze żywe, naturalne dialogi, a inny jeszcze emocje. Nie oszukujmy się,
nie da się tego wszystkiego opanować perfekcyjnie, jednakże podstawowa wiedza
na ten temat musi być, zanim zacznie się cokolwiek pisać. Rzecz jasna, to tylko
moje wrażenie, możesz, droga Autorko, być odmiennego zdania. U Ciebie
najbardziej w kość daje się brak emocji, który nie pozwala na należyte wczucie się w sytuację. Jak już wspominałam –
spróbuj postawić się w miejsce bohatera, co ty byś czuła, i staraj się to
opisać. Z początku nie będzie łatwo – ale spróbuj.
15/30
4. Poprawność
Błędy wypisałam z prologu i dwóch pierwszych rozdziałów –
jeśli chciałabyś również z pozostałych, napisz mi o tym.
Prolog
„W jej pokoju panował nieprzyjemny mrok, spowodowany
zaciągniętymi żaluzjami i tylko cienka smuga światła zdołała wślizgnąć się
ukazując przepięknie tańczący kurz.” – Przecinek po „zmrok” musi zniknąć,
wyrazy „się” i „wślizgnąć” zamienić miejscami, a po drugim z tych słów powinien
się pojawić wyrzucony wcześniej przecinek.
„I patrzyła na nie głośno oddychając, na te koślawe litery
napisane ładnym, zgrabnym pismem tu i ówdzie pojawiały się wykrzywienia zapewne
przez niestabilną powierzchnię, na której owa kartka papieru została zapełniona
tymi pięknymi słowami.” – A gdyby tak po „pismem” rozbić to zdanie na dwa?
„Widziała jak siedział w namiocie z lampą naftową u nóg, a
jako podkładka służyła mu książka.” – Przecinek po widziała. Końcówka brzmi nieco niepoprawnie, może by tak zamienić
ją na „za podkładkę służyła mu książka”?
„Uwielbiała tą chwilę, miała wtedy wrażenie jakby on znowu
przy niej był.” – Tę chwilę. Końcówka zaimka wskazującego taka sama, jak
rzeczownik.
„Czasami nawet wyciągała rękę bo obraz tego mężczyzny był aż
tak wyraźny, szybko spotykało ją jednak nieprzyjemne rozczarowanie, powrót do
smutnej rzeczywistości.” – Przed „bo” powinien się znaleźć przecinek.
„Zatrzymywała się na niektórych zdaniach, wracała do
poszczególnych momentów, powtarzała pojedyńcze, ważne słowa.” – Pojedyncze.
„Kiedy skończyła delikatnie kładła go do pudełka na buty,
który umalowany różową farbą służył jej w dzieciństwie jako kuferek na skarby.”
– Przecinek po „skończyła”. Jeśli w zdaniu są dwa czasowniki w formie osobowej
bądź imiesłowy, należy zdania składowe oddzielić przecinkiem.
„I udało się, uporządkowała je, pościeliła łóżko a pokój od
razu stał się jakby większy.” – Przecinek po „łóżko”. Poza tym: co
uporządkowała? Dobrze byłoby to dopisać, samo zaś zdanie rozpocząć od nowego
akapitu.
„Jednak jeszcze tego samego dnia, kiedy na dworze robiło się
już szarawo otuliła się kołdrą i wyjęła je na nowo.” – Przecinek po „szarawo”, ponieważ
jest to wtrącenie.
„Wspomnienia, które zawsze znajdowały się w jej głowie,
jednak kiedy czytała listy uderzały w nią jakby z zdwojoną siłą.” – Przecinek
po „listy”, ponownie wtrącenie.
„Jak widzą niektórzy ten blog będzie bardzo różnił się od poprzedniego.”
– Przecinek po „niektórzy”.
„Nie chcę również aby to opowiadanie było gorsze od
poprzedniego, jeżeli będzie ktoś tak uważał zastanowię się nad kontynuowaniem
tamtego bloga.” – Przecinek po „uważał”.
„No, ale jak na razie to na moje oko nie jest tak źle, co ?”
– Bez przecinka po „no”. Nie stawiamy spacji przed znakami interpunkcyjnymi.
Rozdział 1
W tym rozdziale posklejało Ci wiele wyrazów, podejrzewam, że
to sprawka niecnego Onetu, nie ma więc sensu wypisywać tychże błędów.
„Miała ochotę zmienić swojąpozycje, jednak zrobiłaby to nie
po raz pierwszy, więc dała sobiespokój.” – „Pozycję” zamiast „pozycje”.
„Obok niej, na takim samym krześle siedziała dziewczyna.” –
Przecinek po „krześle”.
„Łzy ciekły jej po policzku, a ręce drżały,podczas gdy Ola
była spokojna i wyluzowana. Mimo, że obie siedziałyna tych niewygodnych
krzesłach z tego samego powodu.” – Te dwa zdania proponowałabym połączyć, może
za pomocą myślnika czy przecinka?
„Obie czekały na przy kościstądyrektorkę, z krótko ściętymi
włosami, pod której pachamiwiecznie widniały plamy potu.” – Na czy przy?
„W pomieszczeniudało się słyszeć odgłosy z dworu, oraz
pochlipywania rudowłosej.” – „odgłosy dobiegające z dworu.” Bez przecinka po
„dworu”.
„Nie podobał się jej, nie miała pojęcia co onprzedstawia –
były to przeróżne plamy – a tym bardziej coautor chciał przez to przekazać.” –
Za dużo „to” – zamiast „były to przeróżne plamy” można napisać: znajdowały się
na nim przeróżne plamy. Zamiast „to” w kolejnym zdaniu – „nie”.
„Myślała też, że ten obrazkompletnie nie pasuje do pokoju,
który miał ciemno-bordowe ściany” – Ciemny i jasny wraz z kolorami piszemy
łącznie. Myślnikiem oddzielamy barwy jedynie wtedy, gdy są one zupełnie różne,
na przykład biało-czerwony.
„ To jeden z powodów dla którego się tu znalazła.”
- Dla których. Przecinek po „powodów”.
„Dziewczyna,która teraz towarzyszyła jej w tej grobowej
ciszy, nazwała ją„świruską”.” – A dlaczego świruska w cudzysłowie? Przecież
wiemy, że to jej słowa, nie ma potrzeby jeszcze zaznaczania tego za pomocą
znaków interpunkcyjnych.
„ Bo jakim prawem,tylko dlatego, że ona nie zna się na
modzie, nie lubi zakupów inie sprawiało jej wcale radości obgadywanie kogoś
zprzyjaciółkami, których – swoją drogą – nie miała, śmiemówić na nią takie
rzeczy? Musiała pokazać jej kto tu rządzi,nie mogła pozwolić aby to się
powtórzyło. Faktycznie, miałakompletny brak wiedzy co jest teraz na topie, a co
nie.” – „Śmie mówić na nią”? A nie lepiej: „o niej”? Przecinki po „jej” i
„pozwolić”. Nie można mieć kompletnego braku wiedzy. Można mieć wiedzę albo jej
nie mieć, o.
„ Lubiła chodzić w rozciągniętych,wyblakłych bluzach,
nosiła t-shirty aniżeli tuniki, czy sukienki.” – Bez przecinka po „tuniki”.
„Czytała kiedyś, żeplotki z czasem ucichają, a jak się ignoruje
natręta to on sięnudzi i odpuszcza.” – Przecinek po „natręta”.
„Była ładna, o figurze, która byłabardzo zbliżona do tych,
które mają dorosłe kobiety. „ – Powtórzenie „była”. Drugie można wyrzucić:
„o figurze bardzo zbliżonej do tych, które mają dorosłe kobiety.”
„- Kris” – Kropka na końcu.
Rozdział 2
„Wszystko, od samego rana jej nie wychodziło i denerwowało.”
– Bez przecinka po „wszystko”.
„ Potem, jakby tego było mało weszła do kuchni a tam
zastał ją kompletny bałagan.” – Przecinki po „mało” oraz „kuchni”.
„Pochłonięta myślami zapomniała zakryć mikser pokrywką i
cała zawartość wylądowała na jej włosach, jak i ubraniu.” – Po „wylądowała”
proponuję dodać „zarówno”.
Zauważyłam, że masz problem z zapisem dialogów. Raz piszesz
je dobrze, a raz źle. Odsyłam tutaj
– wszystkie zasady są tu bardzo ładnie wyjaśnione.
„Zamiast tego zwróciła się do starej, w okularach
sekretarki.” – „(...)do starej sekretarki w okularach.”
„Dokończyła, a kiedy tamta tylko pokiwała głową ruszyła do
swojego gabinetu.” – Przecinek po „głową”.
„ I mimo wielkich rad jakie dawała jej za każdym razem
w swoim gabinecie nic do Oli nie docierało.” – Przecinek po „gabinecie”.
„Jak rzucanie groszkiem o ścianę.” – Jeśli już, to grochem.
„Pierwsza, która wpadła w jej ręce to z wielkimi, czarnymi
literami na okładce, które połączone dawały jedno słowo: Nowak.” – Przecinek po
„ręce”.
„Odłożyła ją na bok i sięgnęła po tą drugą.” – Tę drugą.
„Kiedy przyjechała po nią do szkoły westchnęła tylko z
ociąganiem.” – Przecinek po „szkoły”.
„Wzruszyła na tylko ramionami, bo niby co miała powiedzieć?”
– „na” jest zupełnie niepotrzebne.
W dalszych rozdziałach są głównie posklejane wyrazy,
momentami niepotrzebne słowo czy przecinek, czy też zwyczajnie źle użyte.
10/15
5. Ramki
Widzę tylko linki do ocenialni, poza tym nie ma kompletnie
nic. Nie wiem, czy to wina Onetu, czy też Ty ich zwyczajnie na blogu nie
umieściłaś... A nie, pamiętam, że poprzednio były. Troszkę dziwna sytuacja.
1/10
6. Bohaterowie
Tak naprawdę nie zapadają w pamięć. Są, robią coś, ale nie
wiem o nich zbyt wiele. Mam wrażenie, że ich historia odgrywa się hen, daleko,
w odległym świecie. Wydaje mi się, że nie są żywi. Istnieją jedynie na papierze
– wyrzeźbione z kamienia twarze. Ba, nie wiem nawet, jak wyglądają. Podawałaś
jakieś opisy, to prawda, ale nie możesz poprzestać na jednym. Takie rzeczy
bardzo łatwo wylatują z pamięci, musisz więc to umiejętnie podać czytelnikowi,
by wbiło go to w fotel i utkwiło w pamięci na amen.
1/5
7. Komentarze
Spamownika nie widzę, spamu także, jedynie opinie czytelników.
5/5
8. Punkty dodatkowe
Nic dodać, nic ująć.
Jeśli dobrze policzyłam, to otrzymałaś 43 punkty, co daje
ocenę dostateczną.
Wszystkie rady są zawarte powyżej – życzę powodzenia w pracy
nad blogiem!
~*~
Długo nie pisałam ocen. Strasznie długo. Za długo. Siedzę
więc teraz i piszę, choć powinnam spać.
Spóźnione Wesołych
Świąt, moi kochani!
1. Pierwsze wrażenie to znowu ględzenie o sobie. Jako czytelnik, wolałabym poczytać jednak o pierwszym wrażeniu a nie Twoich kubkach - czy córka tak wiele wymaga?
OdpowiedzUsuń2. "Plus za polski adres, plus za myślniki, którymi oddzieliłaś adres. "
Bardzo brzydkie powtórzenie, na dodatek w jednym zdaniu. Zasada jest taka, że ocenę czyta się przynajmniej raz przed publikacją. Proste a skuteczne, co nie?
3. "O samej grafice specjalnie pisać nie umiem, przyznam się"
Co to za ocenialnia w ogóle? Jeden się przyznaje, że nie umie wyłapywać błędów, drugi, że nie umie oceniać grafiki. Chyba widać, czy czcionka nie jest za duża lub czy tło pasuje do nagłówka, tak ciężko opisać?
4. "Jednakże w oczy kłuje brak tła"
Zabijcie mnie, KUJE.
5. "Zdjęcie dziewczyny w nagłówku sprawia na mnie bardzo smutne wrażenie."
Dziewczyna nie jest w nagłówku, tak samo jak i ty nie jesteś w zdjęciach z pierwszej komunijki. Jesteś NA. Poza tym nie można sprawiać NA kimś wrażenia, jedynie je wywoływać.
6. "Miałaś bardzo fajny pomysł na prolog i ci się on wyjątkowo udał."
I on Ci się wyjątkowo udał. Inny szyk zdania jest NIEPOPRAWNY. Poza tym oceniająca ma problemy z używaniem wielkich liter - Word i Onet powinny być zapisane z dużej litery. Jeśli chodzi o "ci" to niekoniecznie, ale skoro pisałaś "Tobie" zawsze z wielkiej, to dlaczego "ci" z małej?
7. "Zastanawiam się, czy to przypadek, czy też celowe działanie. "
Bez przecinka przed pierwszym "czy".
8. "„Obok niej, na takim samym krześle siedziała dziewczyna.” – Przecinek po „krześle”. "
Błąd źle wytknięty. Zdaniem wyjściowym jest "Obok niej siedziała dziewczyna", a wtrąceniem "na takim samym krześle", ale wtrącenie nie zawiera czasownika.
Ocena średnia, bo któż podsumowuje kategorię dwoma zdaniami?
Mimo wszystko - wesołych świąt!
Córka
1. Napisałam o sobie tylko jedno zdanie, nie ględziłam o tym przez całą ocenę.
Usuń2. Tak, tylko że to powtórzenie było celowe. Ale cóż, jeśli nie pasuje, mogę zmienić.
3. W sumie nie. Chodziło mi tylko o fakt, że nie znam się na grafice i nie lubię tego oceniać. Źle to ujęłam. Ocenianie grafiki a wyłapywanie błędów - co ważniejsze?
4. A tu się nie zgodzę. KUĆ żelazo póki gorące - KŁUĆ w oczy. Jeśli nie wierzysz, sprawdź w słowniku języka polskiego.
5 i 6. Miało być "robi". Moja nieuwaga, poprawię. Co do drugiego błędu też się zgodzę. "Ci" było z małej, gdyż zwyczajnie to przeoczyłam. Powinno być z dużej. Też poprawię. Co do szyku zdania - kłóciłabym się.
7. Zgoda.
8. Ano nieprawda. Niezależnie od tego, czy wtrącenie zawiera czasownik, należy je oddzielić przecinkami bądź myślnikami od reszty zdania.
Pozdrawiam cieplutko -
Drina
Jeszcze odnośnie punktu pierwszego - miałaś rację, myślałam, że chodzi Ci o te nieszczęsne plusy. Dzięki za zwrócenie uwagi.
Usuń7. "Zastanawiam się, czy to przypadek, czy też celowe działanie. "
UsuńBez przecinka przed pierwszym "czy".
A bzdura.
Zastanawiam się, czy to [jest] przypadek, czy też [to jest] celowe działanie.
W języku polskim już tak się przyjęło, że w niektórych przypadkach pomijamy czasownik w zdaniu, ale przecinek pozostawiamy.
Co do ósemki - powiedziałabym, że przecinki nie są tam koniecznie niezbędne, ale jedno z dwojga - albo nie dajemy ich wcale, albo dajemy obydwa. Co do szóstki - guzik prawda, po to mamy tyle przypadków w języku polskim, żeby, w odróżnieniu na przykład od angielskiego, szyk zdania był dużo bardziej dowolny. Jedno brzmi lepiej, drugie inne, natomiast nie można napisać o zdaniu, które skonstruowała Drina, że jest niepoprawne, co najwyżej mało zgrabne (a i to, akurat w tym konkretnym przypadku, nie bardzo). Co do jedynki natomiast - duże LOL. Może nie przesadzajmy z krytyką, co? Ostatecznie tego "ględzenia o sobie" było może z jedno zdanie, a poza tym czym jest "pierwsze wrażenie", jeśli nie właśnie osobistymi wrażeniami oceniającej?
UsuńTak ogólnie - sorry, ale musiałam się odezwać, bo mam wrażenie, że pierwsza komentująca nic, tylko się czepiała. Rozumiem, że poprzednia ocena Mortha mogła wzbudzić mieszane uczucia, ale może nie przekładajmy tego na całą ocenialnię. A jak ktoś nie jest pewien, czy błędy wytyka poprawnie, to niech lepiej tego nie robi wcale.
Całuję, życząc wesołych Świąt,
Elle.
*drugie mniej, miało być, przepraszam za to u góry:)
UsuńJa chciałam podziękować Elle za komentarz. ;)
UsuńNo, Drino - dawno nie czytałam Twoich ocen, miło to zmienić.
Proszę bardzo;)
OdpowiedzUsuńA tak przy okazji, skoro już się tu włóczę, chciałam zapytać Drinę, czy mogłabym teraz zmienić szablon. Po tej ocenie znalazłam się pierwsza w kolejce i wprawdzie nie sądzę, żebyś zdążyła już ocenić szablon (czy w ogóle cokolwiek), no, ale jest taki zapis w regulaminie, więc pytam. Jeśli Ci to ma w czymś przeszkodzić, to oczywiście poczekam, ale jeśli nie, to chętnie jeszcze przed oceną zmienię dekoracje:)
Za odpowiedź z góry dziękuję i całuję!
Z gory przepraszam za brak polskich znakow, pisze z telefonu.
UsuńNie ma zadnego problemu, za ocene wezme sie pewnie albo dzisiaj wieczorem, albo jutro. Jesli zabiore sie za to dzisiaj, a renowacja nie bedzie ukonczona, to pomine ten punkt i zwyczajnie dopisze potem. ;)
Dziękuję bardzo za ocenę :) Teraz uwaga! Oto ja się tak ładnie tłumaczę:
OdpowiedzUsuń1. Śmiać mi się zachciało jak wspomniałaś o przecinkach w cytacie na belce. Nie wrednie, nie zrozum mnie źle, tylko, że one tam były a w innej ocenialni dostałam uwagę, aby je usunąć :)
2. Jeżeli chodzi o szablon, tło było inne, Onet zaczął szwankować i mi pozmieniało kilka rzeczy. Już nawet nie pamiętam jaki on był, muszę go zmienić - wiem :)
3. Czcionka też niestety, ale przez Onet nieraz się zmienia, sama nie wiem co z tym zrobić
4. Z brakiem emocji hmmm muszę powiedzieć, że wcześniej tego nie zauważyłam. Teraz skoro już to wiem, skupię się na tym.
Wesołych świąt! ;)
Inna -suma-utraconych-chwil]