wtorek, 25 grudnia 2012

[554] http://suma-utraconych-chwil.blog.onet.pl/


Autorka: Inna
Oceniająca: Drina

1.       Pierwsze wrażenie

Adres bloga przywodzi mi na myśl pamiętnik. Jakże zaskoczona więc jestem, gdy odkrywam, że na Twoim blogu goszczą rozdziały! Do rzeczy jednak. Suma utraconych chwil. Na pewno opowiadanie to będzie się wiązało z powrotem do przeszłości, wspomnieniami, pewną nostalgią. Skądinąd całkiem miłe tematy na grudniowy wieczór, kiedy można wziąć kubek gorącej czekolady w dłoń i zanurzyć się w wykreowanym świecie. Mam nadzieję, że Twoje pisanie sprawi, że zapomnę o wszystkim, co jest wokół mnie, nawet o tym, że jest jedenasta w nocy, a ja powinnam iść spać, bo jutro czeka na mnie kilka sprawdzianów. Plusy za polski adres oraz za myślniki, którymi oddzieliłaś poszczególne wyrazy.
Jak rozumiem, cytat na belce jest fragmentem piosenki? Ciekawy pomysł, szkoda tylko, że czai się w tym zdaniu błąd. A nawet kilka. Mianowicie zgubiłaś przecinki. „Spadłem w bezsens, nadać sens temu, co sensu tu nie ma.” – tak powinno to brzmieć.
Tło bloga mnie przytłacza. Jak dla mnie jest zbyt minimalistycznie. Tak przeciętnie. Czy bym tu została? Raczej nie. Ot, zwyczajny blog, niczym się nie wyróżnia, niczym nie powala na kolana.

5/10

2.       Grafika

O samej grafice specjalnie pisać nie lubię, przyznam się. Jednakże w oczy kłuje brak tła pod tekstem i to, że aby cokolwiek przeczytać, trzeba sobie zaznaczać każdy rozdział. Nie wiem, czy to wina Onetu, czy też Twoje zaniedbanie. Zdjęcie dziewczyny w nagłówku robi na mnie bardzo smutne wrażenie. Przez to, że nie ma tła, nie jestem w stanie się przekonać do Twojego bloga, bo panuje na nim wszechobecny fiolet. A gdyby tak zmienić szablon? Na taki, w którym będą odcienie beżu, brązu, bieli? Myślę, że by pasował do treści, sądząc po adresie bloga.
Co do czcionki – akurat za tą nie przepadam. Jest za mała i się źle czyta.
Menu się nie rzuca w oczy w ogóle. Raz, że znajduje się na samym dole, dwa, że jest napisane czcionką jeszcze mniejszą niż sam tekst, a trzy, że gdybym nie zaznaczyła obszaru pod szeroką listą, nigdy bym go nie zauważyła. Może przenieś to do góry? To na pewno pójdzie Ci na plus.
Nie mam jeszcze ochoty zwiewać, ale czytać też niespecjalnie. No cóż, może tekst mnie zaskoczy, w końcu, jak mówią, nie szata zdobi człowieka.
(Ocena szaty graficznej była pisana jeszcze przed zmianą szablonu przez Onet)

6/15

3.       Treść

Jeśli pozwolisz, przeczytam wszystko, ocenię kilka losowych rozdziałów, a podsumowanie napiszę odnośnie całości.
Zanosi się naprawdę na trudną przeprawę, gdyż żeby cokolwiek przeczytać, trzeba zaznaczać tekst. Ach, wkurzyłam się. Będę kopiować do Worda.

Prolog

Miałaś bardzo fajny pomysł na prolog i Ci się on wyjątkowo udał. Wprowadził nutkę tajemniczości, zaciekawił mnie, lecz nie zdradził zbyt wiele. Dowiedziałam się jedynie, że główna bohaterka ma na imię Aleksandra. Zastanawiam się jednak, kim jest jej ukochany i dlaczego ją zostawił. Mam nadzieję – nie, pewność! – że kolejne rozdziały przyniosą mi odpowiedź na te pytania. Dobrze, bardzo dobrze, mam chęć czytać dalej i wyjątkowo nie zniechęca mnie nawet konieczność kopiowania rozdziałów do Worda. Oby tak dalej.

Rozdział 1

„ Myślała też, że ten obrazkompletnie nie pasuje do pokoju, który miał ciemno-bordowe ściany.Nie mogła jednak tego powiedzieć na pewno – nie znała się natym. To jeden z powodów dla którego się tu znalazła.”
Przyjrzyjmy się zdaniom powyżej. Gramatycznie – z drobnymi zgrzytnięciami, o których mowa niżej – jest poprawnie, jednak logika według mnie już wysiada. Dlaczego? Otóż zobacz. Dziewczyna znalazła się u dyrektorki dlatego, że nie podobał jej się obraz i kompletnie się nie znała na kolorach? Wiesz, wydaje mi się, że na dywaniku staje się raczej z powodów łamania szkolnego regulaminu, ale cóż mogę wiedzieć. Nieco dalej jednak dostrzegłam wyjaśnienie tej kwestii – zaznaczę jednak, że wnioskując tylko po powyższych zdaniach, wydaje się to bardzo dziwne.
Twoje opisy nie są złe. Starasz się, ale brakuje im emocji. Jest opis pokoju, napisałaś, że dziewczynie się nie podobał obraz, że płakała – wszystko dobrze, ślicznie, tylko gdzie ich emocje? Na pewno płacząca miała chaos w myślach, drżała. Pomyśl, jak ty byś się czuła w takiej sytuacji i spróbuj się na tym wzorować.
Jak dla mnie wspomnienia Oli dodane pod koniec rozdziału są ciekawym pomysłem, bo wyjaśniają wiele rzeczy, które w normalnym toku narracji byłoby trudno wytłumaczyć.
Uwaga techniczna: mogłabyś wyjustować rozdziały, czytałoby się przyjemniej. Nie wiem, czy tylko początkowe rozdziały są tak krótkie...?

Rozdział 2

Swoją drogą i Marlena, i Ola mają bardzo popularne nazwiska. Zastanawiam się, czy to przypadek, czy też celowe działanie.
Podoba mi się fakt, że ukazujesz dwie strony tego samego medalu – jak ta sytuacja wygląda od strony Oli, a jak od strony dyrektorki szkoły. Pozwala to na pewien rodzaj dystansu.
Kolejny plus, jaki znajduję, to przeplatanie wspomnień z samą akcją. W ten sposób nie odnoszę wrażenia, że wszystko dzieje się za szybko i pędzisz ze wszystkim na łeb, na szyję. Jedyne, czego brakuje, to wspomnianych poprzednio emocji, uczuć. Nie umiem kompletnie wczuć się w sytuację Oli, nie wiem, co przeżywa, jak się czuje. Życie to nie tylko słowa. Pokaż to czytelnikom.

Rozdział 28

Z rozdziału na rozdział jest lepiej, coraz mniej błędów, choć ilość i jakość opisów w dalszym ciągu nie jest zadowalająca. Jak wspominałam, emocji nie ma prawie wcale. Zresztą nie tylko tego – brakuje mi opisu szpitala, pokoju Oli i innych pomieszczeń. Nie znam ich atmosfery, po prostu czuję, jakby bohaterowie znajdowali się w pustce.
Nie wspominałam o tym wcześniej, ale pomysł ze szpitalem wydaje mi się nieco... dziwny. Już wyjaśniam. Zastanawiałam się, jakim cudem tak szybko zdobyła pracę tam; poza tym odnoszę wrażenie, że całą bazę stanowi szpital. A gdzie w takim razie wylądowali? Gdzie śpią żołnierze? Wydaje mi się, że bazy nie znajdują się tak blisko miast, ale rzecz jasna mogę się mylić, nie znam się.
Tak podczas czytania Twojego opowiadania ma się wrażenie, że jest to kolejna sztampowa historyjka o miłości. Było do przewidzenia, że ona się rozstanie z Krisem, że zakocha się w Damianie i że ten zrezygnuje dla niej ze służby. Brakuje mi tu elementów spontaniczności, więcej niespodzianek, nagłych zawrotów akcji. Ot, historia jakich wiele. Nie ma w niej niczego, co zapadłoby w pamięć na dłużej, wiele jest takich blogów. Nie licząc kilku ciekawszych momentów jest nudno.
Jednakże muszę przyznać, że pomysł pojechania do więzienia dla kobiet bardzo mi się spodobał – za to masz dużego plusa, ponieważ nie spotkałam się z czymś takim. W sumie bardzo mało wiem o Afganistanie, nie ma co ukrywać.

Podsumujmy teraz troszkę. Brakuje emocji i opisów miejsc, postaci i innych elementów świata przedstawionego. Akcja jest przewidywalna do bólu. Jeśli chodzi o Twój styl – nie wyróżnia się niczym, jest przeciętny. Zasób słownictwa? No cóż, również przeciętny. Każda osoba pisząca, nawet amatorsko, staje się po pewnym czasie specjalistą – tak to nazwijmy – w jednej dziedzinie. Temu lepiej wychodzą opisy zapachów i uwielbia się nimi zajmować, inny pisze żywe, naturalne dialogi, a inny jeszcze emocje. Nie oszukujmy się, nie da się tego wszystkiego opanować perfekcyjnie, jednakże podstawowa wiedza na ten temat musi być, zanim zacznie się cokolwiek pisać. Rzecz jasna, to tylko moje wrażenie, możesz, droga Autorko, być odmiennego zdania. U Ciebie najbardziej w kość daje się brak emocji, który nie pozwala na należyte  wczucie się w sytuację. Jak już wspominałam – spróbuj postawić się w miejsce bohatera, co ty byś czuła, i staraj się to opisać. Z początku nie będzie łatwo – ale spróbuj.

15/30

4.       Poprawność

Błędy wypisałam z prologu i dwóch pierwszych rozdziałów – jeśli chciałabyś również z pozostałych, napisz mi o tym.

Prolog

„W jej pokoju panował nieprzyjemny mrok, spowodowany zaciągniętymi żaluzjami i tylko cienka smuga światła zdołała wślizgnąć się ukazując przepięknie tańczący kurz.” – Przecinek po „zmrok” musi zniknąć, wyrazy „się” i „wślizgnąć” zamienić miejscami, a po drugim z tych słów powinien się pojawić wyrzucony wcześniej przecinek.

„I patrzyła na nie głośno oddychając, na te koślawe litery napisane ładnym, zgrabnym pismem tu i ówdzie pojawiały się wykrzywienia zapewne przez niestabilną powierzchnię, na której owa kartka papieru została zapełniona tymi pięknymi słowami.” – A gdyby tak po „pismem” rozbić to zdanie na dwa?

„Widziała jak siedział w namiocie z lampą naftową u nóg, a jako podkładka służyła mu książka.” – Przecinek po widziała. Końcówka brzmi nieco niepoprawnie, może by tak zamienić ją na „za podkładkę służyła mu książka”?

„Uwielbiała tą chwilę, miała wtedy wrażenie jakby on znowu przy niej był.” – Tę chwilę. Końcówka zaimka wskazującego taka sama, jak rzeczownik.

„Czasami nawet wyciągała rękę bo obraz tego mężczyzny był aż tak wyraźny, szybko spotykało ją jednak nieprzyjemne rozczarowanie, powrót do smutnej rzeczywistości.” – Przed „bo” powinien się znaleźć przecinek.

„Zatrzymywała się na niektórych zdaniach, wracała do poszczególnych momentów, powtarzała pojedyńcze, ważne słowa.” – Pojedyncze.

„Kiedy skończyła delikatnie kładła go do pudełka na buty, który umalowany różową farbą służył jej w dzieciństwie jako kuferek na skarby.” – Przecinek po „skończyła”. Jeśli w zdaniu są dwa czasowniki w formie osobowej bądź imiesłowy, należy zdania składowe oddzielić przecinkiem.

„I udało się, uporządkowała je, pościeliła łóżko a pokój od razu stał się jakby większy.” – Przecinek po „łóżko”. Poza tym: co uporządkowała? Dobrze byłoby to dopisać, samo zaś zdanie rozpocząć od nowego akapitu.

„Jednak jeszcze tego samego dnia, kiedy na dworze robiło się już szarawo otuliła się kołdrą i wyjęła je na nowo.” – Przecinek po „szarawo”, ponieważ jest to wtrącenie.

„Wspomnienia, które zawsze znajdowały się w jej głowie, jednak kiedy czytała listy uderzały w nią jakby z zdwojoną siłą.” – Przecinek po „listy”, ponownie wtrącenie.

„Jak widzą niektórzy ten blog będzie bardzo różnił się od poprzedniego.” – Przecinek po „niektórzy”.

„Nie chcę również aby to opowiadanie było gorsze od poprzedniego, jeżeli będzie ktoś tak uważał zastanowię się nad kontynuowaniem tamtego bloga.” – Przecinek po „uważał”.

„No, ale jak na razie to na moje oko nie jest tak źle, co ?” – Bez przecinka po „no”. Nie stawiamy spacji przed znakami interpunkcyjnymi.

Rozdział 1

W tym rozdziale posklejało Ci wiele wyrazów, podejrzewam, że to sprawka niecnego Onetu, nie ma więc sensu wypisywać tychże błędów.

„Miała ochotę zmienić swojąpozycje, jednak zrobiłaby to nie po raz pierwszy, więc dała sobiespokój.” – „Pozycję” zamiast „pozycje”.

„Obok niej, na takim samym krześle siedziała dziewczyna.” – Przecinek po „krześle”.

„Łzy ciekły jej po policzku, a ręce drżały,podczas gdy Ola była spokojna i wyluzowana. Mimo, że obie siedziałyna tych niewygodnych krzesłach z tego samego powodu.” – Te dwa zdania proponowałabym połączyć, może za pomocą myślnika czy przecinka?

„Obie czekały na przy kościstądyrektorkę, z krótko ściętymi włosami, pod której pachamiwiecznie widniały plamy potu.” – Na czy przy?

„W pomieszczeniudało się słyszeć odgłosy z dworu, oraz pochlipywania rudowłosej.” – „odgłosy dobiegające z dworu.” Bez przecinka po „dworu”.

„Nie podobał się jej, nie miała pojęcia co onprzedstawia – były to przeróżne plamy – a tym bardziej coautor chciał przez to przekazać.” – Za dużo „to” – zamiast „były to przeróżne plamy” można napisać: znajdowały się na nim przeróżne plamy. Zamiast „to” w kolejnym zdaniu – „nie”.

„Myślała też, że ten obrazkompletnie nie pasuje do pokoju, który miał ciemno-bordowe ściany” – Ciemny i jasny wraz z kolorami piszemy łącznie. Myślnikiem oddzielamy barwy jedynie wtedy, gdy są one zupełnie różne, na przykład biało-czerwony.

„ To jeden z powodów dla którego się tu znalazła.” -  Dla których. Przecinek po „powodów”.

„Dziewczyna,która teraz towarzyszyła jej w tej grobowej ciszy, nazwała ją„świruską”.” – A dlaczego świruska w cudzysłowie? Przecież wiemy, że to jej słowa, nie ma potrzeby jeszcze zaznaczania tego za pomocą znaków interpunkcyjnych.

„ Bo jakim prawem,tylko dlatego, że ona nie zna się na modzie, nie lubi zakupów inie sprawiało jej wcale radości obgadywanie kogoś zprzyjaciółkami, których – swoją drogą – nie miała, śmiemówić na nią takie rzeczy? Musiała pokazać jej kto tu rządzi,nie mogła pozwolić aby to się powtórzyło. Faktycznie, miałakompletny brak wiedzy co jest teraz na topie, a co nie.” – „Śmie mówić na nią”? A nie lepiej: „o niej”? Przecinki po „jej” i „pozwolić”. Nie można mieć kompletnego braku wiedzy. Można mieć wiedzę albo jej nie mieć, o.

„ Lubiła chodzić w rozciągniętych,wyblakłych bluzach, nosiła t-shirty aniżeli tuniki, czy sukienki.” – Bez przecinka po „tuniki”.

„Czytała kiedyś, żeplotki z czasem ucichają, a jak się ignoruje natręta to on sięnudzi i odpuszcza.” – Przecinek po „natręta”.

„Była ładna, o figurze, która byłabardzo zbliżona do tych, które mają dorosłe kobiety. „ – Powtórzenie „była”. Drugie można wyrzucić: „o figurze bardzo zbliżonej do tych, które mają dorosłe kobiety.”

„- Kris” – Kropka na końcu.

Rozdział 2

„Wszystko, od samego rana jej nie wychodziło i denerwowało.” – Bez przecinka po „wszystko”.

„ Potem, jakby tego było mało weszła do kuchni a tam zastał ją kompletny bałagan.” – Przecinki po „mało” oraz „kuchni”.

„Pochłonięta myślami zapomniała zakryć mikser pokrywką i cała zawartość wylądowała na jej włosach, jak i ubraniu.” – Po „wylądowała” proponuję dodać „zarówno”.

Zauważyłam, że masz problem z zapisem dialogów. Raz piszesz je dobrze, a raz źle. Odsyłam tutaj – wszystkie zasady są tu bardzo ładnie wyjaśnione.

„Zamiast tego zwróciła się do starej, w okularach sekretarki.” – „(...)do starej sekretarki w okularach.”

„Dokończyła, a kiedy tamta tylko pokiwała głową ruszyła do swojego gabinetu.” – Przecinek po „głową”.

„ I mimo wielkich rad jakie dawała jej za każdym razem w swoim gabinecie nic do Oli nie docierało.” – Przecinek po „gabinecie”.

„Jak rzucanie groszkiem o ścianę.” – Jeśli już, to grochem.

„Pierwsza, która wpadła w jej ręce to z wielkimi, czarnymi literami na okładce, które połączone dawały jedno słowo: Nowak.” – Przecinek po „ręce”.

„Odłożyła ją na bok i sięgnęła po tą drugą.” – Tę drugą.

„Kiedy przyjechała po nią do szkoły westchnęła tylko z ociąganiem.” – Przecinek po „szkoły”.

„Wzruszyła na tylko ramionami, bo niby co miała powiedzieć?” – „na” jest zupełnie niepotrzebne.

W dalszych rozdziałach są głównie posklejane wyrazy, momentami niepotrzebne słowo czy przecinek, czy też zwyczajnie źle użyte.

10/15

5.       Ramki

Widzę tylko linki do ocenialni, poza tym nie ma kompletnie nic. Nie wiem, czy to wina Onetu, czy też Ty ich zwyczajnie na blogu nie umieściłaś... A nie, pamiętam, że poprzednio były. Troszkę dziwna sytuacja.

1/10

6.       Bohaterowie

Tak naprawdę nie zapadają w pamięć. Są, robią coś, ale nie wiem o nich zbyt wiele. Mam wrażenie, że ich historia odgrywa się hen, daleko, w odległym świecie. Wydaje mi się, że nie są żywi. Istnieją jedynie na papierze – wyrzeźbione z kamienia twarze. Ba, nie wiem nawet, jak wyglądają. Podawałaś jakieś opisy, to prawda, ale nie możesz poprzestać na jednym. Takie rzeczy bardzo łatwo wylatują z pamięci, musisz więc to umiejętnie podać czytelnikowi, by wbiło go to w fotel i utkwiło w pamięci na amen.

1/5

7.       Komentarze

Spamownika nie widzę, spamu także, jedynie opinie czytelników.

5/5

8.       Punkty dodatkowe

Nic dodać, nic ująć.

Jeśli dobrze policzyłam, to otrzymałaś 43 punkty, co daje ocenę dostateczną.

Wszystkie rady są zawarte powyżej – życzę powodzenia w pracy nad blogiem!

~*~

Długo nie pisałam ocen. Strasznie długo. Za długo. Siedzę więc teraz i piszę, choć powinnam spać.
Spóźnione Wesołych Świąt, moi kochani!

10 komentarzy:

  1. 1. Pierwsze wrażenie to znowu ględzenie o sobie. Jako czytelnik, wolałabym poczytać jednak o pierwszym wrażeniu a nie Twoich kubkach - czy córka tak wiele wymaga?
    2. "Plus za polski adres, plus za myślniki, którymi oddzieliłaś adres. "
    Bardzo brzydkie powtórzenie, na dodatek w jednym zdaniu. Zasada jest taka, że ocenę czyta się przynajmniej raz przed publikacją. Proste a skuteczne, co nie?
    3. "O samej grafice specjalnie pisać nie umiem, przyznam się"
    Co to za ocenialnia w ogóle? Jeden się przyznaje, że nie umie wyłapywać błędów, drugi, że nie umie oceniać grafiki. Chyba widać, czy czcionka nie jest za duża lub czy tło pasuje do nagłówka, tak ciężko opisać?
    4. "Jednakże w oczy kłuje brak tła"
    Zabijcie mnie, KUJE.
    5. "Zdjęcie dziewczyny w nagłówku sprawia na mnie bardzo smutne wrażenie."
    Dziewczyna nie jest w nagłówku, tak samo jak i ty nie jesteś w zdjęciach z pierwszej komunijki. Jesteś NA. Poza tym nie można sprawiać NA kimś wrażenia, jedynie je wywoływać.
    6. "Miałaś bardzo fajny pomysł na prolog i ci się on wyjątkowo udał."
    I on Ci się wyjątkowo udał. Inny szyk zdania jest NIEPOPRAWNY. Poza tym oceniająca ma problemy z używaniem wielkich liter - Word i Onet powinny być zapisane z dużej litery. Jeśli chodzi o "ci" to niekoniecznie, ale skoro pisałaś "Tobie" zawsze z wielkiej, to dlaczego "ci" z małej?
    7. "Zastanawiam się, czy to przypadek, czy też celowe działanie. "
    Bez przecinka przed pierwszym "czy".
    8. "„Obok niej, na takim samym krześle siedziała dziewczyna.” – Przecinek po „krześle”. "
    Błąd źle wytknięty. Zdaniem wyjściowym jest "Obok niej siedziała dziewczyna", a wtrąceniem "na takim samym krześle", ale wtrącenie nie zawiera czasownika.
    Ocena średnia, bo któż podsumowuje kategorię dwoma zdaniami?
    Mimo wszystko - wesołych świąt!
    Córka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 1. Napisałam o sobie tylko jedno zdanie, nie ględziłam o tym przez całą ocenę.
      2. Tak, tylko że to powtórzenie było celowe. Ale cóż, jeśli nie pasuje, mogę zmienić.
      3. W sumie nie. Chodziło mi tylko o fakt, że nie znam się na grafice i nie lubię tego oceniać. Źle to ujęłam. Ocenianie grafiki a wyłapywanie błędów - co ważniejsze?
      4. A tu się nie zgodzę. KUĆ żelazo póki gorące - KŁUĆ w oczy. Jeśli nie wierzysz, sprawdź w słowniku języka polskiego.
      5 i 6. Miało być "robi". Moja nieuwaga, poprawię. Co do drugiego błędu też się zgodzę. "Ci" było z małej, gdyż zwyczajnie to przeoczyłam. Powinno być z dużej. Też poprawię. Co do szyku zdania - kłóciłabym się.
      7. Zgoda.
      8. Ano nieprawda. Niezależnie od tego, czy wtrącenie zawiera czasownik, należy je oddzielić przecinkami bądź myślnikami od reszty zdania.

      Pozdrawiam cieplutko -
      Drina

      Usuń
    2. Jeszcze odnośnie punktu pierwszego - miałaś rację, myślałam, że chodzi Ci o te nieszczęsne plusy. Dzięki za zwrócenie uwagi.

      Usuń
    3. 7. "Zastanawiam się, czy to przypadek, czy też celowe działanie. "
      Bez przecinka przed pierwszym "czy".

      A bzdura.
      Zastanawiam się, czy to [jest] przypadek, czy też [to jest] celowe działanie.
      W języku polskim już tak się przyjęło, że w niektórych przypadkach pomijamy czasownik w zdaniu, ale przecinek pozostawiamy.

      Usuń
    4. Co do ósemki - powiedziałabym, że przecinki nie są tam koniecznie niezbędne, ale jedno z dwojga - albo nie dajemy ich wcale, albo dajemy obydwa. Co do szóstki - guzik prawda, po to mamy tyle przypadków w języku polskim, żeby, w odróżnieniu na przykład od angielskiego, szyk zdania był dużo bardziej dowolny. Jedno brzmi lepiej, drugie inne, natomiast nie można napisać o zdaniu, które skonstruowała Drina, że jest niepoprawne, co najwyżej mało zgrabne (a i to, akurat w tym konkretnym przypadku, nie bardzo). Co do jedynki natomiast - duże LOL. Może nie przesadzajmy z krytyką, co? Ostatecznie tego "ględzenia o sobie" było może z jedno zdanie, a poza tym czym jest "pierwsze wrażenie", jeśli nie właśnie osobistymi wrażeniami oceniającej?

      Tak ogólnie - sorry, ale musiałam się odezwać, bo mam wrażenie, że pierwsza komentująca nic, tylko się czepiała. Rozumiem, że poprzednia ocena Mortha mogła wzbudzić mieszane uczucia, ale może nie przekładajmy tego na całą ocenialnię. A jak ktoś nie jest pewien, czy błędy wytyka poprawnie, to niech lepiej tego nie robi wcale.

      Całuję, życząc wesołych Świąt,

      Elle.

      Usuń
    5. *drugie mniej, miało być, przepraszam za to u góry:)

      Usuń
    6. Ja chciałam podziękować Elle za komentarz. ;)

      No, Drino - dawno nie czytałam Twoich ocen, miło to zmienić.

      Usuń
  2. Proszę bardzo;)

    A tak przy okazji, skoro już się tu włóczę, chciałam zapytać Drinę, czy mogłabym teraz zmienić szablon. Po tej ocenie znalazłam się pierwsza w kolejce i wprawdzie nie sądzę, żebyś zdążyła już ocenić szablon (czy w ogóle cokolwiek), no, ale jest taki zapis w regulaminie, więc pytam. Jeśli Ci to ma w czymś przeszkodzić, to oczywiście poczekam, ale jeśli nie, to chętnie jeszcze przed oceną zmienię dekoracje:)

    Za odpowiedź z góry dziękuję i całuję!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z gory przepraszam za brak polskich znakow, pisze z telefonu.
      Nie ma zadnego problemu, za ocene wezme sie pewnie albo dzisiaj wieczorem, albo jutro. Jesli zabiore sie za to dzisiaj, a renowacja nie bedzie ukonczona, to pomine ten punkt i zwyczajnie dopisze potem. ;)

      Usuń
  3. Dziękuję bardzo za ocenę :) Teraz uwaga! Oto ja się tak ładnie tłumaczę:
    1. Śmiać mi się zachciało jak wspomniałaś o przecinkach w cytacie na belce. Nie wrednie, nie zrozum mnie źle, tylko, że one tam były a w innej ocenialni dostałam uwagę, aby je usunąć :)
    2. Jeżeli chodzi o szablon, tło było inne, Onet zaczął szwankować i mi pozmieniało kilka rzeczy. Już nawet nie pamiętam jaki on był, muszę go zmienić - wiem :)
    3. Czcionka też niestety, ale przez Onet nieraz się zmienia, sama nie wiem co z tym zrobić
    4. Z brakiem emocji hmmm muszę powiedzieć, że wcześniej tego nie zauważyłam. Teraz skoro już to wiem, skupię się na tym.
    Wesołych świąt! ;)
    Inna -suma-utraconych-chwil]

    OdpowiedzUsuń