Gdybym umiała grać na perkusji, odbębniłabym sobie niezłą i pełną napięcia melodyjkę. No ale nie umiem, niestety. W każdym razie nadeszła długo wyczekiwana chwila - podsumowanie sierpnia! Modlę się cichutko, żeby moje marzonko się spełniło.
Ocen: 16
Odmów: 8
Dafne
Oceny: 3
Odmowy: 1
Urlop: nie
Drina
Oceny: 5
Odmowy: 2
Urlop: od teraz
Gnome
Oceny: 1
Odmowy: 0
Urlop: nie
Roza
Oceny: 5
Odmowy: 4
Urlop: nie
Alpaka
Alpaka
Oceny: 0
Odmowy: 0
Urlop: nie
Agapi
Oceny: 0
Odmowy: 0
Urlop: nie
morth
morth
Oceny: 0
Odmowy: 0
Urlop: nie
Kinderka
Oceny: 1
Odmowy: 0
Urlop: nie
Eri
Oceny: 1
Odmowy: 0
Urlop: nie
Resteriel
Oceny: 0
Odmowy: 0
Urlop: zawieszenie
UDAŁO SIĘ! Nie tylko napisaliśmy moje wymarzone piętnaście ocen i tym samym zapewniliśmy sobie najlepszy wynik (od paru ładnych miesięcy licząc), ale nawet przekroczyliśmy moje wygórowane wymagania! Jestem z nas dumna i dziękuję każdemu, kto się do tego sukcesu przyczynił, szczególnie Drinie i Rozie.
Pora wytłumaczyć zera i jedynki. Kinderka z przyczyn niezależnych od niej opublikuje zaczętą ocenę we wrześniu, podobnie jak Gnome. Morth twierdzi, że również w końcu zakończy swoją (liczę na to, że ujrzy ona światło dzienne, wymagam wywiązania się z Regulaminu w następnym miesiącu). Alpaka twierdzi, że odbije swoje lenistwo. Eri dopiero do nas dołączyła. Natomiast z Agapi nie mogę złapać kontaktu. Resteriel także zniknęła, ale ją już zawiesiliśmy. Halo, Agapi? Halo, Resteriel? Odezwijcie się!
Raz jeszcze wszystkim dziękuję. Poprawił mi się nastrój. Jak miło, gdy coś się udaje! Oby dobra passa trwała, kochani. :)
Pozdrawiam ciepło!
Do podstrony z podsumowaniami trafia skrócona wersja notki.
Brawo. A jaki jest kolejny cel? 31? ;P
OdpowiedzUsuńKolejnego celu jeszcze nie wymyśliłam, ale raczej będzie ciężko z aż tak dużą liczbą, ja się osobiście martwię urlopem bezterminowym Driny... Chciałabym chociaż utrzymać ten wynik lub wynik zbliżony do niego.
UsuńTak tylko zażartowałam... Później zerknęłam na dział z dawnymi wynikami i, nie powiem, byłam zaskoczona ;p. Ale nie martw się na zapas, jakoś to będzie.
UsuńTo pojedyncze przypadki, teraz 5 ocen to dla mnie bardzo dużo, jestem wesoła, widząc takie liczby u poszczególnych osób. Standardy trochę się zmieniły. ;) Staram się nie martwić, ale sama wiesz, jak jest. Zależy mi, byśmy wciąż rozwijali tego bloga.
UsuńMamy się z czego cieszyć :).
OdpowiedzUsuńRoza, dziewczyno, jak ty organizujesz czas, że mogłaś napisać tyle ocen? Jak ty to robisz? Co do mnie. Przepraszam bardzo wszystkich, szczególnie osoby, których blogi znajdują się w mojej kolejce. Miałam nadzieję ,że wyrobię normę, a tu klops. Przepraszam jeszcze raz, na pewno się poprawię.
Pozdrawiam, i obyśmy mimo braku Driny utrzymali poziom :).
Jest się z czego cieszyć :).
UsuńNie organizowałam tego czasu w żaden sposób, po prostu miałam go na tyle dużo, że zdążyłam dużo napisać.
Również pozdrawiam i jestem pewna, że utrzymamy ten poziom :).
Kiedyś Illiniza i Drina napisały po kilkanaście, to jest dopiero wzorowa organizacja czasu!
UsuńAle nie umniejszam Rozie, również wiele pokazała. :)
Gratuluję załodze tak dużej ilości ocen (: I cieszę się, że udało mi się załapać na brąz na wszej podstronie najwyżej ocenione.
OdpowiedzUsuńJeszcze raz dziękuję za tamtą ocenę.
A.
Dziękujemy i również gratujemy sukcesu!
UsuńRównież chciałbym przeprosić za tę jedynkę. Wina leży tu po stronie mojego komputera, który, zauważając jak dobrze spędzam z nim chwile, postanowił przerwać sielankę i się zepsuć.
OdpowiedzUsuńNie ma co, a we wrześniu mieliśmy świętować kolejną rocznicę...
A tak, jestem zdany na łaskę zaborczej siostry.
Wiem coś o tym, mój także się niedawno zbuntował, ale na szczęście mam informatyka w rodzinie.
UsuńTo kiedy Ty masz mieć naprawiony ten komputer? o.O
Kiedy rodzicom się o nim przypomni. Czyli.... jeeeeszcze trochę. Ale od czego są dodatkowe godziny przed autobusem i siedzenie w szkole w miejscu z dostępem do komputera, a co za tym idzie, internetu?
UsuńPoradzę sobie - może będzie to wymagać trochę większego myślenia i zastanawiania się - ale w końcu ukończę tę ocenę. Muszę!
Ja bez komputera czuję się trochę nieporadnie. Bez internetu jest trochę łatwiej, bo można coś popisać, ewentualnie pograć, zrobić porządek w folderach. Dlatego jak tylko mi się zepsuł mój kochany nołtbuczek poleciałam żebrać o dzwonienie do komputerowca-Łukasza. I mam moje serduszko z powrotem. <3
Usuń